38.Słoneczka
*Murzyny Vi*
Hazzowa: Eeeee frajerzy !
Horanek567: ?????
Lukey_: Kogo nazywasz frajerem?
Hazzowa:A no was moje słońca
Horanek567: Ooo serio?
Lukey_: Jesteś chora kochanie
Hazzowa : Tak, ja wiem słoneczka wy moje
Cross_Boss: Wszyscy w domu zdrowi?
Hazzowa : Tak
Horanek567 : coś mi się nie wydaje
Lukey_: Eh..dobra gadaj o co chodzi
Hazzowa : Jadę do Warszawy i płace wam wszystkim za bilety od was do Wawy :3
Horanek567 : O matko cooo??
Cross_Boss : Co?? Gupia jesteś
Lukey_: Potwierdzam
Hazzowa: No weźcie noooo słoneczka moje
Horanek567 : Piłaś coś?
Hazzowa : Nie
Lukey_: Dobra mogę przyjechać ale ja płace za siebie
Cross_Boss: Ja też, Vicki mam samochód
Hazzowa : Ta widziałam...a twoje snapy? Jechałem i o !!! Mało paliwa a stacja za 5 km!!
Cross_Boss : Masz snapa?
Hazzowa : No tak...masz tyle fanów, że nie zauważyłeś
Cross_Boss : ups?
Horanek567 : hahahhaha
Horanek567 : Czyli, że spotykamy się u mnie? :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro