Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Leżałem na trawie,obok drzewa które idealnie chroniło mnie przed promieniami słońca,małe zielone liski pojedynczo spadały mi na twarz,piękna cisza i bezchmurne niebo.Chciałbym zostać tutaj jak najdłużej,kocham spokój i urodę natury.Z moich rozmyślań wyrwała mnie pokojówka z brąz włosami tańczącymi na wietrze i oczami koloru nieba.Trąciła mnie w ramię:

-Panie,czas na pańskie lekcje pianina...

Wstałem powoli rozkoszując się lekkim wiatrem,pokojówka podała mi w dłonie bluzę i powoli pomaszerowałem w stronę mojej posiadłości.Jestem najbogatszym królem tej ziemi,Królem Niebieskich,szybko wytłumaczę...Kilkanaście lat temu był ogromny spór między ludźmi i ludźmi z mocami o bezpieczeństwo,władzę i takie tam.Oczywiście jak przystało na politykę była niezła afera i ludzie wymyślili plan...podzielmy świat na różne królestwa żeby było sprawiedliwie!Tylko że wyszło to trochę inaczej,świat jest podzielony tak że każdy ma jeden lub dwa kontynenty:

-Ameryka Północna i Południowa-Zieloni 

-Europa-Niebiescy 

-Afryka-Czerwoni 

-Azja-Ludzie 

-Australia i Oceania-Żółci 

Królowie żądzą,szlachcice żyją w luksusach,ludzie z mało silną mocą są służącymi króla,żołnierze (ludzie od rodzin z mocami,ale nie posiadających mocy) walczą,a ludzie których złapaliśmy są naszym bydłem.Ładna hierarchia co?Oczywiście są nieraz wojny o ziemię,ale to bywa bardzo rzadko.A,jeszcze moce.Zam tylko moce Niebieskich,z innymi nie miałem jeszcze przyjemności spotkać,jestem nadal szkolony.Ogółem nasze moce polegają na przywoływaniu duchów...

-Uwaga!

Nagle poczułem nieprzyjemny ból w ramię,jakiś starszy kamerdyner przez przypadek wpadł na mnie.Oczywiście przepraszał aż mu tchu nie zabrakło,a ja oczywiście mówiłem że to moja wina,jestem z byt miły jak na króla.Wchodząc do hali spostrzegłem pianino i panią na środku złotego pomieszczenia.Usiadłem na wygodnym siedzeniu i począłem grać jak pani mi mówiła.Moje palce szybko i delikatnie tańczyły na klawiszach instrumentu wydobywając z siebie piękny dźwięk.Kocham pianino,jedyny instrument który (jak dla mnie) wydaje najpiękniejszy dźwięk.Po godzinie musiałem się szykować na wyjazd w rejony Szkocji,ponieważ tam jest moja (jakby to ująć) "bezpieczniejsza posiadłość".A i jeszcze jednej rzeczy wam nie powiedziałem,chyba najważniejszej.Jestem Michaela Maverick,syn poprzedniego króla Adama Maverick.Jestem chłopakiem o bladej skórze,czarnych włosach z jednym pojedynczym białym pasemkiem z boku,oczy oczywiście niebieskie (a jeszcze wracając do oczu,każdy klan ma inne kolory oczu (ludzie mają różne,tylko nie mają takich jak ludzie z mocami))chudy i szesnastoletni marzyciel o spokoju.Mój ojciec nigdy nie był za wojną,wolał pokój i harmonię,a pierwszego zabili.A ja?

-Będę jak ojciec...Chyba...



Prolog za mną ufff...

Tą książkę chyba planowałam od...pół miesiąca?Za dużo K-Project ;-;Na początku miało się nazywać "The Five Kingdom's"...chyba zmienię ;-;Oczywiście tę zacną książkę dedykuję osobie która mnie do niej namówiła i ciągle gadał żebym ją w końcu napisała(tak Michałku,to dla ciebie).A więc do następnego~

P.S-Tak wracając do mojego opowiadania "My little sweet pet",nie wiem kiedy coś tam napiszę,sory ://


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro