1
To co się wydarzyło wszyscy Ninja nie zaponą do końca Życia..... Miesiąc po ślubie Lloyd i Diaxy zamieszkali razem z Kai'em , Zane'm , Jay'em i Cole'm w dużym białym domu. Oczywiście każdy ze swoją żoną a Lloyd z małą Eweni. Lloyda z dnia na dzień coraz bardziej zaczęło boleć lewe ramię , ale skutecznie ukrywał to przed wszystkimi. – Lloyd co się stało ?- zapytał się któregoś dnia Jay. – A nie nic – powiedział Lloyd. – Ej weś nie kłam przecież widzę trzymasz się za lewe ramię , więc co jest ?- zapytał się Jay . – Nic po prostu mnie boli od paru dni ale to przejdzie – powiedział Lloyd. Jay stanął za nim i powiedział :- A czy to ramię ci zawsze tak krwawi ?.- Że co krwawi ? O czym ty mówisz Jay?- zapytał się Lloyd. – No o tym że ci z niego leci krew- powiedział Jay. Lloyd natychmiast pobiegł do łazienki i zaczął przemywać ramie a takie były jego myśli : O cholera ono krwawi nie dobrze to by oznaczało że To dopiero teraz się zacznie . Po 20 minutach wyszedł z łazienki jakiś taki smutny. – Hej Lloyd co się stało ?- zapytała się Diaxy. – Nic takiego – powiedział Lloyd. – Ty coś ukrywasz ?-zapytał się Kai. – Nie nic nie ukrywam – powiedział Lloyd który coraz bardziej się denerwował . – Lloyd co jest grane?- zapytał się Zane. – Nic....- Powiedział Lloyd po czym zdębiał. – Ej Lloyd co się stało ?-zapytał się Kai. – Pooopatrz na napis – powiedział wystraszony Lloyd. Na ścianie pojawił się taki napis : Klątwa śmierci już czeka na ciebie i tak zdobędę ten dysk a ty umrzesz....Jessie.- E Lloyd kim jest Jessie ?-zapytał się Cole. –To moja była przyjaciółka i aaaaaaaa- Lloyd zaczął krzyczeć. Na jego ciele pojawiły się jakieś znaki. – To to Klątwa śmierci, potrzebujemy Molie – powiedział Lloyd. – No dobra ale kim jest Molie ?-zapytał się Kai . – Diaxy będzie wiedzieć – powiedział Lloyd po tych słowach stracił przytomność a znaki na jego ciele zaczęły krwawić . Co się stanie dalej? i kim okaże się być Molie?
- E chłopaki te znaki na ciele Lloyda krwawią – powiedział Jay. – Nie ważne Jay , my myślimy kim jest...chwila coś ty powiedział – Powiedział Kai. –No te znaki na jego ciele krwawią – powiedział Jay. – Że co przecież on się wykrwawi – powiedział Cole.- Jay leć po ręczniki ale szybko – powiedział Zane. Jay pobiegł do łazienki i zabrał ze sobą tyle ręczników ile zdołał unieść. – Diaxy wybacz że się ciebie oto zapytam ale kim jest Molie?- zapytał się Kai. – Molie to przyjaciółka Lloyda wiem że tylko ona mu może pomóc ale nie pamiętam gdzie mieszka – powiedziała Diaxy. – Diaxy mój notes- powiedział Lloyd który na chwilę odzyskał przytomność i swoją dłonią wskazał notes , po czym stracił znowu przytomność. – Eee jestem – powiedział zasapany Jay. – Dobra a teraz każdy bierze ręcznik i wyciera te dziwne znaki z krwi – powiedział Cole. Tak też zrobili i wzięli ręczniki i zaczęli wycierać te znaki z krwi. W tym czasie Diaxy znalazła notes Lloyda i w nim odszukał numer telefonu do Molie. Zadzwoniła do niej i opowiedziała co się dzieję z Lloydem. Po około 5 minutach Diaxy powiedziała :- Molie będzie za 10 minut. – Dobra poczekamy – powiedział Jay. Chłopaki cały czas wycierali krew z znaków na ciele Lloyda. – Ej to bez sensu ilekroć wycieramy to ona znowu leci – powiedział Jay. – Jay nie marudź tylko wycieraj powiedział Cole. Dalej wycierali Lloyda z krwi gdy nagle znaki zaczęły świeci a Lloyd zaczął krzyczeć z bólu , znaki krwawił jeszcze mocniej i dodatkowo z oczu Lloyda zaczęły lecieć krwawe łzy. – Nie no i co teraz ?-zapytał się Kai. – Wycieramy dalej – powiedział Cole. – Stójcie nie róbcie tego ja mu pomogę – powiedziała ciemnowłosa dziewczyna. – Chłopaki poznajcie to jest Molie- powiedziała Diaxy. – O hej miło cię poznać – powiedzieli wszyscy razem. – Dobra odsuńcie się- powiedziała Molie. Po czym podeszła do Lloyda i ręką dotknęła jego serca. Zaraz też znaki na jego ciele przestały krwawić a potem znikły. Lloyd odzyskał przytomność. – Molie jak dobrze ciebie widzieć – powiedział Lloyd. – Ciebie też, Lloyd czy jej dalej chodzi o to samo ?- zapytała się Molie.- No jak byś nie wiedziała jasne że jej oto chodzi- powiedział Lloyd. – Może go jej jednak oddasz – powiedziała Molie. – Nie mogę są na nim zbyt cenne informacje o mnie – powiedział Lloyd. Chłopaki przysłuchiwali się tej rozmowie aż w końcu Cole nie wytrzymał i zapytał się :- Lloyd o co tu chodzi ?.- E wiedziałem ze będę musiał wam to kiedyś powiedzieć- powiedział Lloyd. – Dobra ale co ?-zapytał się Kai. – Otóż ja nosze przy sobie dysk twardy z mojego komputera i Jessie chce go zdobyć a ja jej go nie mogę oddać bo na nim jest zapisane wszystko o mnie , moje wady , zalety i to najważniejsze moje słabości- powiedział Lloyd. –I to dla tego rzuciła na ciebie klątwę śmierci ?- zapytał się Zane.- Tak dla tego i dlatego że ona była moją przyjaciółką ale później poznałem Diaxy a Jessie stała się o nią zazdrosna bo się we mnie zakochała aleja do niej nic nie czułem , poprzysięgła mi zemstę i zdaję się ze teraz jej zemsta się dokona- powiedział Lloyd. Nagle Jay zdębiał. – Ej Jay co się stało ?-zapytał się Kai. – Przeczytajcie sobie ten napis – powiedział przerażony Jay. – Ale jaki napis ?-zapytał się Cole. Jay pokazał ręką na ścianę . A na ścianie był taki napis : Dysk zdobędę , ciebie zabije , nic i nikt cię nie uratuję, śmierć się zbliża do twojego serca i cię dosięgnie szybciej niż myślisz , Zabijcie cię Lloyd...Krwią twoja podpisana Jessie . – O boże to starsze Lloyd ona idzie po ciebie – powiedział Kai. – Wiem o tym i zaczynam się bać – powiedział Lloyd który zaczął trząść się ze strachu. – E chłopki wyjrzyjcie przez okno-powiedziała Diaxy. Wszyscy podeszli do okna. Na dworze było ciemno i szalała burza. W samym centrum miasta pomnik Lloyda i Jego Ojca zaczął się kruszyć cała rzeźba przedstawiająca Lloyda zaczęła pękać a z oczu rzeźby zaczęły lecieć krwawe łzy. W tym samym momencie na ciele Lloyda pojawiły się znaki i zaczęły krwawić , a z jego oczu leciały krwawe łzy. Gdy nagle przed nimi stanęła Jessie i jedną ręka odebrał wszystkim moc żywiołów. Po czym znikła. Jedynie Molie posiadała swój żywioł. Co się stanie dalej ? i Dlaczego Jessie odebrała wszystkim moce żywiołów poza Molie ?....CDN...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro