Rozdział: 35
Czułam, że to ma związek z dziwnym zachowaniem Rudego, jednak stwierdziłam, że na początek zajmę sie Felicją, a później dopadnę wilka. Przemienilam się w wilka i w tej formie przebiegłam pół szkoły, aby wpaść do klasy mojego ulubionego nauczyciela.
- Stefan - wysapałam.
Ciało mojej przyjaciółki zostało zabrane na sekcje zwłok. Ale po co?! Chciałam krzyczeć.
Czy oni wszyscy są ślepi?! To było morderstwo.
Zwłaszcza, że korytarz, w którym odkryłam jej ciało był jedynym, w którym nie ma kamery. Jednak monitoring ukazywał. że wampirka sama weszła do tej części szkoły, a później nagranie się ucina na parę godzin.
Podczas gdy nauczyciele marnowali czas postanowiłam zająć się sprawą sama. Pierwsze kroki skierowałam do męskiego akademika i nie zważając na protesty chłopaków wtargnęłam do pokoju Rudego. Spał. Wyszarpałam go z łóżka i zaczęłam sie na niego drzeć.
Wilk był przerażony. Pierwszy raz widziałam go tak bezradnego. Zaczęłam płakać. Pojęłam, że to nie jest jego sprawka. A samo śledztwo bedzie monotonne i bardzo trudne.
Ponadto byłam sama. Sara i Maia były nieświadome, że jednej z nas już nie ma. A nauczyciele postanowili zataić ten fakt. I kazali mi powiedzieć, że moja przyjaciółka, która umarła koło mojej osoby, odeszła, bo nie chciała dłużej kontynuować nauki.
Rudy objął mnie delikatnie i pogłaskał po plecach.
- Zaczęli? - spytał z trudem.
Zesztywniałam.
Od rana coraz więcej tajemnic. Jeszcze około 5/6 rodzialow + epilog i koniec. Tez nie chcecie go?? XD
Komentujcie i gwiazdkujcie.
Miłego dnia Wilczki. ❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro