Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XIX


https://www.facebook.com/JullietOpowiadaniaMaxin/

Rozdzial miac byc jutro, ale jest dzisiaj. Nic dodać nicujac. I zapraszam na moja strone. etOpowiadaniaMaxin/

****

Perspektywa Inka

Biegliśmy ile sił w nogach aby znaleźć Chare. Usłyszeliśmy odgłosy walki. Przyspieszyliśmy. Z oddali zauwarzyłem jak Horror robi zamach, a na ziemi leży ledwo przytomna dziewczynka. Zatrzymałem się i wyciagnąłem flakonik z farbą. Mając nadzieje że trafie, rzuciłem w jego strone. I trafiłem.

- Co do cholery?! -zaczał odganiać sie od dymu. Puścił siekiere.

- Honey! Unieruchom go!


(https://www.facebook.com/JullietOpowiadaniaMaxin/)

Rzekłem i pobiegłem do Chary. Ta sie wykrwawiała. Ukucnąłem i zaczałem ją leczyc. Po chwili podbiegł Blue i zaczał mi pomagać. Horror wrzeszczał coś tam wiązany przez Honeya. Ten w rekompensacie za to co wyrządził on i jego koledzy, był bardzo agresywny i zdawal sie nawet nie słuchac jego krzyków. Po chwili zatamowalismy krwawienie u Chary, i uleczyliśmy ją całkiem.

- Dziekuje!-rzucila sie Blue na szyje.

Usmiechnąłem sie lekko. Przypomniałem sobie jak kiedyś Error przytulał mnie co chwile. Spuściłem wzrok.

- COŚ NIE TAK PRZYJACIELU?

- Nie, wszystko dobrze- usmiechnąłem sie i wstałem.

- Tobie tez dziekuje!- powiedziala dzieczynka i przytulila mnie ruwnież.

To cieplo bylo mile. Nawet bardzo.

- Nie masz za co. Naprawde- puściłem ją i uśmiechnąłem.

Podszedł do nas Honey z lewitujacym związanym Horrorem.

- Puszczaj mnie Idioto! -zaczal sie wierzchać.

- Zamknij sie!-warknął i pstryknął. W ustach Horrora znalazł sie knebel- Nic ci nie jest dzieciaku?

- Tak, na szczescie juz jest dobrze. Ale.... Oni wyrzadzili ogrom zniszczeń. I zabrali kody... Nie moge zresetowac...

- Tego sie obawialem....- wyszeptałem cicho.

- Musimy sie odleczyc i odzyskac sily- rzekł Honey.

- TAK, TO DOBRY POMYSŁ, ALE NAJPIERW TZREBA SIE UPEWNIC ZE NIKOGO JUZ TU NIE MA. I CO Z NIM?-wskazał na Horrora.

(https://www.facebook.com/JullietOpowiadaniaMaxin/)

- Ja go wezme...-powiedziałem z pustymi oczodołami. Wiedzialem że jest związany ze zniknięciem Errora. Z kąd? Intuicja.

- Uh... Wszystko dobrze?...-zapytała cicho Chara.

- Ta... - otrzasnalem sie. Chwycilem magią Horrora.- Bede juz iść.

- NIE ZOSTANIESZ?

- Blue... Najwyrazniez tęczowy ma swoje sprawy.- powiedzial Honey zapalając fajke.

- NO DOBRA...

- Co kolwiek bedziesz robił, uwazaj.- powiedziała Chara.

Usiechanlem sie i pozegnalem. Przeteleportowalem sie razem z Horrorem do pustki i puscilem go na ziemie.

- Oj masz przesrabe durniu!

Wziąłem zamach. Ten gnojek ma mocno przejebane!



(https://www.facebook.com/JullietOpowiadaniaMaxin/)

Perspektywa biednego Errora.

Gdy sie ocknałem leżałem na ziemi. Przedemną widzialem tylko kraty. Próbowałem sie podnieść, lecz wszystko mnie bolało. Jęknąłem tylko i upadlem na powrót na ziemie. Usłyszałem kroki.

- Gotowy na runde druga?~~

Zacząlem sie modlic, aby to sie skończyło szybciej, niż sie zacznie...


~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam za te linki ale naprawdę wiem ze niektórzy to po prostu omijają i mam nadzieje ze wejdziecie. Napscie w kom kto już polajkował ;D




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #inkxerror