XIII
Perspektywa Errora
Kiedy zlatwilismy już wszystko z Dreamem i Life, przyszedł czas na krok drugi.
- Dobra. Ja i Error idziemy do Reapera, a wy chłopaki wracajcie i przygotujcie się - powiedział Dust.
- Unikajcie Nightmara i przygotujcie wszystko-dodałem.
- Kiedy wrócimy zaczniemy plan. Zaatakujemy Inka. Wszystko jasne?
Nikt nie miał pytań, więc się rozdzieliliśmy. Ja z Dustem poszliśmy do Reapera. A przynajmniej chcieliśmy.... Jednak był mały problem... Przepadł jak kamień w wodę.... Postanowiliśmy się nie poddawać. Po kilku godzinach szukania, znaleźliśmy go w bardzo małym au. Powoli podeszliśmy do niego. Stał w miejscu. Wokół unosił się pył, a on jak gdyby nigdy nic czyścił kose. Jak patrzyłem na to, otaczały mnie myśli że to samo może stać się z Inkiem.
- Widać że już się przyzwyczaiłeś?
- Ta... Żadna praca nie hańbi. A ta jest nawet przyjemna~
- Mamy sprawę - powiedziałem stanowczo.
- Słucham - odwrócił się do nas.
- Potrzebujemy pomocy z przechowaniem duszy. Musimy zatuszować to, że ktoś żyje. UPOZOROWAĆ JEGO ŚMIERĆ.
Tak. Teraz będę wstawiać trochę krótsze rozdziały żeby:
a) budować napięcie
b) było ich więcej
c) dopiero się obudziłam, napisałam to i wstawiłam xd
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro