92.
Michael: Ashton Calum wpadacie do nas?
Calum: do Was czyli?
Luke: muke foreva
Ashton: co wy tam sami robicie? B)
Luke: dzieci. bo mike nie kupił prezerwatyw
Calum: ok a serio to..?
Michael: gramy w szachy gracie z nami?
Calum: nie dziś mam inne plany
Calum: zresztą ja znam te twoje szachy
Calum: po trzeciej partii będę pijany
Luke: Ash to może ty? bo Calum nie szanuje tej pięknej gry
Ashton: odpadam
Ashton: zresztą z chujami nie piję
Michael: to dlaczego pijesz sam alkohol?
Ashton: śmieszne omg
Michael: kurwiu chodź! Jesteśmy na górze
Luke: to ja jestem zawsze na górze Mike!
Michael: spierdalaj 😊
Calum: może zaprosicie innych znajomych?
Calum: a no tak Muke'a nikt nie lubi
Calum: to smutne :')
Michael: mam dużo przyjaciół
Luke: ja też nawet więcej od Michael'a
Ashton: ci z wyobraźni się nie liczą
Ashton: zwierzęta zresztą też
Luke: skoro zwierzęta się nie liczą
Luke: to ty z Calum'em też
Calum: ale z was dziś takie śmieszki
Michael: bo wychowała mnie ta ulica jestem cwanym lisem*
Ashton: za dużo internetu
Ashton: zdecydowanie
_____________________________________________________
*- kto ogarnął to propsuje XDD
zaraz dodam nominacje, więc no.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro