
60.
"kapitan huke i piraci z nibylandii"
Michael: powspominajmy stare czasy
Michael: kiedy mieliśmy po osiem lat i mogliśmy wpierdalać wszystko bez konsekwencji zwiększonej dupy oraz brzydkiego zapachu z ryja
Luke: powspominajmy czasy
Luke: kiedy majkel nie był dupkiem
Calum: ooo ooo oo
Calum: karteczki witch to było ŻYCIE!
Ashton: chciałeś napisać winx
Calum: witch
Ashton: winx!
Calum: witch!!!
Michael: atomówki szmaty
Ashton: nie
Ashton: byłem największym fanem winx i nie będziesz mi tu pierdolił o jakiś atomowych muchach
Luke: teraz rozumiem dlaczego mama nie pozwalała mi oglądać kreskówek.. kocham cię mamuś
Calum: co z liz za matka która nie pozwala oglądać witch!?
Luke: mogłem oglądać fineasza i ferba
Luke: miałem kota i do dziś się zastanawiam czy ten huj przypadkiem nie pracował dla tajnej zwierzęcej agencji
Michael: tak luke jutro masz wizytę u psychologa
Michael: wiesz tak bez kolejki bo mam ZNAJOMOŚCI
Ashton: wujek ciotka kuzyn pies brat?
Michael: ee nie. znajomości takie nie-rodzinne
Michael: pies
Michael: znaczy ciotka
Luke: idę spać
Calum: się zjebać*
Luke: spać**
Calum: zjebać***
Luke: SPAĆ!
Calum: kurwa pizdo głupia
Calum: jak się nie oderwiesz od tego telefonu to zjebiesz się z tych schodów!
___________
pseplasam, że teraz rzadko dodaje rozdziały jest to:
a) spowodowane tym, że mój telefon się psuję a ja nie lubię pisać na komputerze
b) brakiem czasu
c) nie ma tego podpunktu, ok?
kurna mać wasza aktywność jest... WoW! ostatnio byliśmy 56 w FF!!!!!!!! wiecie jak się jarałam <3 dziękuję Wam za to.
i a propo ff wolcie jak pisze takie dłuższe rozmowy i dodaje np. 2 dni, czy mam wrócić do tych bardzo krótkich starych,dodawanych codziennie? i wgl miałam robić special na kolejne 30 rozdziałów, ale stwierdziłam, że jak niedawno był wielkanocny to nie będę Was męczyć
kc was mocno
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro