56.
"Maj Anakonda Dont"
Luke: ZABIJE TEGO IDIOTĘ
Michael: nie popełniaj samobójstwa luke
Luke: ..
Luke: pizda
Michael: miło mi michael jestem
Luke: przestań
Michael: ale ja nic nie robię
Luke: wkurwiasz mnie
Michael: robię to od 8 lat :)
Luke: masz szczęście że michael girl cię tu nadal trzymają
Luke: głupi ma jednak szczęście
Luke: DOBRA DO RZECZY
Luke: CALUM ŚMIECIU
Luke: gdzie moje ulubione bokserki?
Calum: a po kiego chuja mi twoje bokserki?
Luke: może po takiego że od jakiegoś czasu znikają wszystkim nam bokserki!
Luke: prawda majkel?
Luke: majkel!
Luke: poszedł frajer
Ashton: znikają?
Luke: + 100pkt dla asztona za spostrzegawczość
Calum: ale czemu niby ja miałbym to wiedzieć?
Luke: jesteś azjatą
Ashton: he he to w sumie mówi samo za siebie
Calum: no ale ja nie wiem o co wam chodzi?!
Luke: co robisz z naszą bielizną zobczeńcu?
Calum: JAK KURWA NIC NIE WIEM
Ashton: spalmy go i zjedzmy
Ashton: ale on w sumie musi smakować jak kupa więc podziękuje
Calum: skąd wiesz jak smakuje kupa?
Ashton: nie pytaj..miałem 4 lata..
Luke: CALUM GADAJ!
Calum: odwalcie się ode mnie
Luke: gadaj
Calum: ygh dobra
Calum: robię z waszych majtek fort
Ashton: FORT
Ashton: też chce
Ashton: zabierz mnie
Luke: F O R T Z M A J T E K
Luke: lecz się
Calum: kurwa mać chyba każdy ma marzenia!
Luke: moim marzeniem jest zagrać we wszystkich krajach na świecie a twoim jest fort z śmierdzących gaci!!1!!
Luke: czy ty się nie brzydziłeś wziąć bokserki majkela do rąk?
Ashton: za to pełny szacunek
Calum: luke nie komentuj każdy jest inny
Michael: coś przegapiłem
Michael: bo srałem
Ashton: cal robi fort z naszych majtek
Michael: *.* też chce *.*
Luke: ratunku
_______
chceta takie długie rozdziały?
dziś lukenon taki normal niby :3
Gather Daisies || hemmings - komedia, zapraszam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro