14
-Ej Cole jaka awaria ?-zapytał się Kai – Nie wiem ale dwa silniki i stery nie reagują – powiedział Cole. – I co teraz ?-zapytał się Kai. –Powiem tylko tyle że jeżeli czego nie wymyślimy to się rozbijemy o skały bo jesteśmy nad mroczą wyspą- powiedział Cole. – Mam pomysł Jay i Kai sprawdzą co się stało z silnikami i sterem a pozostali spróbują go uruchomić tutaj na mostku- powiedział Morro. Kai i Jay udali się zobaczyć co się stało ze silnikami i sterem. Natomiast pozostali próbowali jak tylko mogli sterować perłą. Tym czasem Kai i Jay znaleźli przyczynę awarii. – Teraz już wszystko jasne – powiedział Jay , który wymienił 3 uszkodzone kable na nowe a Kai mu świecił swoim ogniem. Po 10 minutach Cole odzyskał kontrolę nad perłą a po awarii nie było śladu. Na pokład wrócił Kai i Jay. – Mam przyczynę awarii – powiedział Jay i pokazał 3 przerwane kable od silnika. Nya od razu się domyśliła co się stało , poczym rzekła do Cole'a :- Ty barani mózgu musiałeś użyć pełnej mocy silników i dla tego kable się przerwały. – Tak używałem pełnej mocy , przepraszam was niemiałem pojęcia że może dojść do awarii – powiedział smutny Cole. – Nic się nie stało Cole najważniejsze że żyjemy – powiedziała Tala. – Dobra ale nie chce nic mówić już jesteśmy na mrocznej wyspie – powiedziała Silver która z nim tam cały czas była. – No idziemy się rozejrzeć – powiedział Garmadon. Tak tez zrobili opuścili pokład perły i udali się do środka wyspy. Morro trzymał zdjęcie i prowadził Ninja za wskazaniem mapy , po 10 minutach Ninja dotarli do ogromnego pałacu. – Chwila na tej wyspie nie ma pałacu – powiedział zaszokowany Kai. – No jak walczyliśmy tu z Garmadonem to w tym miejscu była jego kryjówka- powiedział Cole. – Tak faktycznie tutaj była moja baza ale pałacu tu nie było –powiedział Garmadon. – Hahaha bo to jest mój pałac – powiedział Władca który się tam pojawił.- Dobra władco gadaj gdzie jest Lloyd – powiedział wkurzony Morro. – Hahaha nie powiem ale muszę się zapytać jak się wam podobał lot tutaj ?-zapytał się szyderczo władca. – O ty uszkodziłeś silniki mogłem się domyślić , cudem przeżyliśmy – powiedział wkurzony Cole. – Oj chyba was nie doceniłem ale ten błąd się nie powtórzy, aha bo zapomniałem próżny wasz tutaj był trud bo Lloyda tu nie ma – powiedział Władca i znikł. – Ale jak to Lloyda tu nie ma – powiedział smutny Morro. Nagle w miejscu w którym znajdował się pałac już go nie było. Wszyscy wrócili na pokład perły. Cole ją wystartował. Garmadon usłyszał krzyk . – Nie, błagam nie mój Tatuś on musi żyć- krzyknęła Eweni , po czym przybiegła na pokład i przytuliła się do Dziadka i jemu oddała zakrwawioną płytę. Garmadon pocieszy i przytulił swoją wnuczkę. Po czym oddał płytę dla Kai'a a Kai ją odtworzył. Na ekranie telewizora pojawił się władca i rzekł :- Hahaha zobaczcie sobie niespodziankę którą dla was przygotowałem . Po tych słowach na ekranie ukazał się ledwo żywy , przykuty do ściany i mocno krwawiący Lloyd z kneblem na ustach. Za nim stanął Cryptor i zaczął go bić. Bił go przez 20 minut z oczu wszystkich poleciały łzy. Po czym na ekranie pokazał się władca i rzekł :- I jak się wam podobała niespodzianka mam nadzieję że to był przyjemny widok.- Przyjemny widok , przyjemny widok , czy według ciebie takie katowanie Lloyda to jest przyjemny widok- powiedział bardzo mocno wnerwiony Morro. –Tak , ale to nie ważne , macie tu kolejną zagadkę i już wam mówię że Silver tu może być pomocna a oto zagadka , To tam pierwszy raz mnie zabił , to tam Zane mnie pokonał i to tam on teraz umrze , a tam jest coś co tylko Silver zna i to coś związane jest z nim wiecie gdzie to jest i co to jest ? aha bo bym zapomniał Gdy na torcie będą świeczki on już będzie martwy- powiedział Władca i płyta się skończyła. Co się stanie dalej ? O jakie miejsce tym razem chodzi władcy ? i Czy On umrze w dniu urodzin to chodzi o Lloyda , może Morro miał racje ?.......CDN...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro