Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13

-Diaxy co się stało ?-zapytał się Morro. Diaxy nic nie powiedziała i podała dla Morro kopertę. Morro wyciągnął jej zawartość. Po czym obejrzał dokładnie jej zawartość. W kopercie było zdjęcie na którym była szczęśliwa rodzina Lloyda. Obok zdjęcia była kartka a na niej napis : Włączcie Telewizor i czekajcie. Morro nie czekając ani chwili dłużej podszedł i włączył telewizor. W tym czasie Eweni znalazła rodzinne zdjęcie i je podniosła , przyjrzała mu się uważnie i zaniosła je do swojej mamy.- Mamusiu to nasze zdjęcie jeżeli ono jest tutaj czy to znaczy że Tatuś on nie żyję ?-zapytała się Eweni a z jej oczek poleciały łzy. – Nie skarbie tatuś żyje jestem pewna , władca jej tu dał aby nas wystraszyć –powiedziała Diaxy i bardzo mocno przytuliła swoją córkę. – Chodźcie tutaj mamy wiadomość od władcy – powiedział Morro który stał przy telewizorze i ją pierwszy zobaczył. – Dobra już idziemy- powiedział Kai , Po czym wszyscy udali się na mostek i patrzyli się na telewizor. – Och witajcie Ninja i co dalej chcecie ocalić Lloyda ?-zapytał się szyderczo Władca. – Tak chcemy – odpowiedzieli wszyscy razem. – O Diaxy i jak ci się podobało zdjęcie prawda że piękne – powiedział Władca. – Podaruj sobie takie gadki a zdjęcie tak piękne- powiedziała Diaxy. – No cóż Lloyd ma dla was wiadomość – powiedział Władca. Po czym na ekranie ukazał się Lloyd, wyglądał jeszcze gorzej niż poprzednio. – Diaxy ja przepraszam – powiedział Lloyd a z jego oczu poleciały łzy. – Nie musisz przepraszać , ja już ci to wybaczyłam- powiedziała Diaxy. – Ja , ja powiedziałem abyś mnie nie ratowała bo boje się o ciebie i o nasze drugie dziecko – powiedział Lloyd . W tym momencie za jego plecami stanął Władca i zaczął go bić. Lloyd krzyczał z bólu ale powiedział tylko :- Ratujcie mnie. Po tych słowach obraz znikł i telewizor się wyłączył. – No dobra to co teraz robimy ?-zapytał się Jay. – Ja nie wiem , nic nie wiem , nie wiem gdzie jest Lloyd , nic porostu nie wiem – powiedziała Diaxy a z jej oczu poleciały łzy. Po czym wybiegła stamtąd i zamknęła się w pokoju Lloyda. – Mamusiu, Mamusiu – krzyczała Eweni ale Diaxy jej nie słyszała. – Wujku Morro co się stało mojej mamusi ?-zapytała się Eweni. – Jest załamana ale nie martw się przejdzie jej- powiedział Morro. – Wiem martwi się o mojego Tatusia ja też się o niego martwię – powiedziała Eweni.- Spokojnie Eweni uratujemy twojego Tatusia a mego braciszka – powiedział Morro. – Obiecujesz wujku ?-zapytała się Eweni. – Tak obiecuję – powiedział Morro. Po czym na pokład weszła Jrix która na swoich rekach trzymała Karo. – Morro zajmij się naszym synkiem – powiedziała Jrix i oddała Karo na ręce Morro. Ona tym czasem zabrała Eweni i postanowiła się nią zająć. – Co syneczku , wiesz że musimy ocalić twojego wujka – powiedział Morro do swojego synka. Mały Karo uśmiechnął się do taty i swoją rączką wskazał na rodzinne zdjęcie Lloyda. Morro schylił się i odwrócił zdjęcie a z tyłu zdjęcia był taki napis : To zdjęcie ci wskaże drogę do mnie. Morro trzymając na rekach swojego synka zaczął się zastanawiać , po czym poprosił Kai'a aby to zdjęcie podpalił. Kai się zgodził jak tylko ogień zaczął je spalać to na nim pojawiała się mapa .Morro od razu ugasił ogień swoją mocą . Po czym przyglądał się jej uważnie i powiedział :- Cole kurs na mroczną wyspę. Cole od razu skierował perłę na wyspę. – Ej Morro ale czemu tam ?-zapytał się zszokowany Garmadon. – Bo ta mapa jest mapą mrocznej wyspy a po za tym to Władca nie zbije Lloyda o północy, On tylko blefuje , władca zrobi to kiedy zakończy nasze cierpienie , czyli najprawdopodobniej zabije go w dniu jego 22 urodzin a te są za 4 dni – powiedział Morro. – Dobra wierze ci – powiedział Garmadon. Perła leciała już 10 minut gdy nagle Cole krzyknął :- Mamy awarie 2 silników i na dodatek stery właśnie wysiadły. Co się stanie dalej ? Czy Ninja przeżyją ? Czy Lloyd będzie na mrocznej wyspie ? i Czy przypuszczenia Morro się potwierdzą ?...........................CDN.......................................... 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: