𐂂DZIEŃ 3 - Jezioro𐂂
(to najprawdopodobniej umarło ale i tak to będzie próba ożywienia RP) Tego dnia, po obiedzie, obozowicze spakowali plecaki nad jezioro, a mądrzejsi przebrali pod ubrania stroje kąpielowe bądź kąpielówki, wiedząc, że nad jeziorem nie będzie miejsca na przebranie się. Niedługo po tym, wyruszyli Lolą - starszym, wojskowym samochodem, nad jezioro. Podczas podróży, rozbrzmiewały słowa "Hej Sokoły", "Orki z Majorki" lub z niewiadomych powodów "Kamień z napisem Love". Lola nie dojechała do samego jeziora, więc uczestników czekała mała przeprawa, jednak warta dotarcia nad wodę w tak upalny dzień jak ten.
Plaża - w piasku jest mnóstwo patyków i szyszek, aż strach chodzić boso. Jest tutaj parę dużych kamieni na których można rozłożyć swój ręcznik, jednak nie dla wszystkich starczy miejsca na nie-lepkiej powierzchni.
Pomosty - Są tutaj dwa, średniej długości pomosty. Pomiędzy nimi znajduje się nie mała przestrzeń wody w której opiekunowie pozwalają na pływanie.
Jezioro - A dokładniej ten jego obszar w którym wolno pływać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro