1. Stary ale jednak nowy początek
krótkie streszczenie dla osób które są tu nowe:
Yoshi i Nexe są w przyszłości razem z bladim przez machinę Leesoo a ekipa była na turnieju szermierki
_tymczasem u zebo postanowił wrócić na antenę_
Z- siema siema
Sk- o siema zebo
L- siema...
_leesoo przenosił wielką machine_
Z- eee co to za jakieś metalowe gówno?
L- metalowe gówno?! To jest wielka maszyna która może cie teleportować gdzieś a nie jakieś gówno kurwa
Sk- ty debilu teraz on powie innym i będą nas podejrzewać o wszystko
_zebo nic nie rozumiał i postanowił wrócić do domu_
Sk- prawie się wykopaliśmy przez ciebie
L- wszystko to moja wina oczywiście
Sk- a kogo niby
L- ....
Sk- więc mnie nie obwiniaj kochany
L- a może pamiętasz sytuacje z nexe??
Sk- dobrze wiesz że to nic nie znaczyło
L- oj znaczyło znaczyło
Sk- Nexe jest dla mnie nikim a ty stwierdzasz takie rzeczy
L- teraz tak mówisz a wcześniej to go podrywałeś pewnie
Sk- nie mam zamiaru tłumaczyć sie z czegoś czego nie zrobiłem
_Skkf obraził się na Leesoo a tymczasem Mandzio z innymi pojechał do hotelu_
Man- dawno tu nie byliśmy
E- z jeden dzień tylko
Man- czyli długo
E- krótko debilu
Man- a co ty okres znów masz?
E- możliwe
Man- chodź ewron jedziemy do zeba
E- po co?
Man- żeby go odwiedzić
_mandzio i ewron pojechali do zeba_
Man- siema
Z- siema siema
Man- jak tam u ciebie zebuś
Z- może być...
E-*myśli* dlaczego zebuś a nie po prostu zebo
Man- dlaczego tylko może być?
Z- bo nie dobrze
E-*myśli* coraz bardziej zaczynam być zazdrosny
Man- a ty ewron co taki cichy siedzisz?
E- nie interesuj sie ruro
Man- ewron opanuj okres
_ewron się obraził na mandzia a więc wyszedł z mieszkania_
Z- a temu co
Man- okres ma
Z- to wiele tłumaczy...
_i wtedy nastała ta wielka powszechna cisza_
Man- sam tu mieszkasz?
Z- tak ale mój współlokator się wyprowadza
Man- z jakiego powodu się wyprowadza?
Z- bo znalazł dziewczynę i postanowił się do niej wprowadzić
Man- biedny zebuś teraz będziesz musiał sam mieszkać
Z- a tam jakoś sobie dam radę hehe
Man- a może chciałbyś na jakiś czas wprowadzić się ze mną i z ewronem do pokoju w hotelu?
Z- może lepiej nie... Widziałeś jaki stosunek miał do mnie ewron
Man- nim to się nie przejmuj
Z- nie chce wam przeszkadzać
Man- nie przeszkadzasz
Z- nie sądzę widzę że między wami coś jest więc nie chce wam tego niszczyć
Man- to akurat prawda jestem z ewronem ale i tak nam nie przeszkadzasz
_mandzio złapał zeba za rękę_
Man- uwierz mi twoja gościna jest dla mnie ważna
Z- eee to się zgadzam
_wtedy do zeba zadzwonił graf_
Z- tak tak kochanie...
Man- *myśli* zebo jest jakiś wystraszony zaczyna mnie to niepokoić
Z- jestem u siebie w domu
_wtedy zebo się rozłączył_
Man- zebuś czy coś się stało
Z- niee nic
Man- czy aby na pewno?
Z- tak nie martw się o mnie
Man- no dobrze *myśli* z nim się coś dzieje muszę się dowiedzieć o co chodzi
_mandzio i zebo wrócili do hotelu więc zastali tam wkurwionego ewrona_
E- co wy tu robicie?? Zostawcie mnie!!
Man- zebo sie tu wprowadza
E- ta szmata??!
Man- ewron widzę że nie opanowałeś okresu
E- może i nie ale nie chce tej szmaty tu widzieć
Z- słyszysz to nie był zbyt dobry pomysł żebym tu w ogóle przychodził
E- a czyli to był twój pomysł mandzio??
Man- tak był mój chciałem dobrze ale oczywiście ty musisz mieć problem
E- mam problem bo nie życzę sobie tutaj tej szmaty
Man- ale ja tutaj też mieszkam
E- czyli masz gdzieś moje zdanie??
Man- krótko mówiąc tak
_ewron poszedł już nawet nie wiadomo gdzie_
Z- przepraszam..
Man- to nie twoja wina
Z- moja bo nie twoja
Man- nie kłóć się ze mną
Z- to ty mi przyznaj racje
Man- to moja wina i tyle
_mandzio i zebo się tak długo kłócili więc tymczasem u nexe yoshiego bladiego i proroka eybiego_
Bl- a więc galgany jesteśmy na miejscu
_yoshi i nexe zobaczyli proroka był ubrany w jakieś szmaty i siedział przy dziwnym biurku_
N- yyyy Eybi?
Eb = eybi
Eb- tak jam jestem wielki eybi
Y- wielki jak pewien polak czy mały jak...
Bl- yoshi wielki eybi to po prostu wielki eybi i tyle
Y- dobra dobra
Eb- a więc po co tutaj jesteście grzesznicy?
N- sam nie wie-
Bl- aby przepowiedzieć przyszłość tym podróżnikom
Eb- chłopcze podejdź do mnie
Y,N- który?
Eb- wszystko jedno
_yoshi jako pierwszy podszedł do proroka_
Eb- usiądź i podaj mi swą rękę
_chlopak wykonał to zadanie_
Eb- ...Widzę ciemność
Y- co to oznacza??
Eb- ciemność idioto a co innego
Y- a
Eb- NASTĘPNY
_nexe zrobił to samo co jego chłopak_
Eb- czuję wibracje...i widzę agresywnego pająka
N-*myśli* co on pierdzieli?
Eb- ooo i widzę zabitego węża..
N- a co to wszystko oznacza??
Eb- chłopcze lepiej nie wiedzieć niektórych rzeczy
_Eybi poklepał Nexe po ramieniu_
N- ale.. nie rozumiem
Eb- i dobrze bo prawda często bywa straszna
_po jakiejś chwili rozmawiania z prorokiem Bladii Yoshi i Nexe postanowili wrócić do domu bladiego_
Y- już mam dość tego miejsca chcę być w domu
N- ja też..
Y- ale przynajmniej mamy siebie hahah
N- ta
_nexe i yoshi poszli spać a tymczasem ewron wrócił na arenę bo nie wiedział gdzie się podziać_
E-*myśli* zawsze to moja wina nie mam prawa mieć własnego zdania..
_ewron zauważył coś świecącego była to machina więc nic nieświadomy chłopak do niej podszedł_
E- wejde tam monkaS
_jak powiedział tak zrobił_
Sk- leesoo!
L- czego
Sk- czemu ta machina jest włączona???
L- a czemu nie
Sk- a czemu tak
_i tak para się długo kłóciła_
_tymczasem u ewrona_
E- *myśli* dwukropek de
_ewron wstał i zobaczył kogoś_
Eb- ej ty
E- co ja?
Eb- czy ty jesteś ewron mały?
E- jaki mały?? O co ci chodzi typie
_eybi zdjął kaptur_
E- eybi?!
Eb- twoja stara
E- spadaj ruro
Eb-*spada*
E- i pięknie
_ewron poszedł przejść się po ulicy ale nagle usłyszał.._
??- chłopaki wstawajcie!!!!
E- co to za debil się drze
_chłopak popatrzył się w okno i zauważył bladiego_
Y- po co mnie budzisz frajersko chmuro
Bl- bo wasz przyjaciel jest pod blokiem
N- jaki.. co..
_nexe znów poszedł spać_
Bl- niezły śpioszek z tego nexu czy jak mu tam
E- hopaki!!!
Y- Ewron??!
Bl- stara Eybiego??!
_yoshi wpuścił ewrona do środka_
E- co wy tu robicie??
Y- oddychamy ale oprócz tego stoimy i-
E- normalnie idioto
Y- wal sie ruro
Bl- krótko mówiąc jesteśmy w przyszłości i nie ma szans wrócić do zwykłego świata
E- aha
_wtedy nexe wstał_
N- ew-ron
E- siema nexe co tam
N- ciebie też tu wysłali?
E- no sam się tu wysłałem
Y- frajer
E- wal sie szmato
Y- tylko od szmat i rur umiesz wyzywać
E- a ty od prawie niczego nie umiesz
Bl- chłopaki spokojnie musimy się wspierać a nie wyzywać!
E- no to niech ten śmieć zniknie
Y- nie będę nigdzie znikać chmuro
E- znikniesz
_ewron wypędził yoshiego z domu bladiego_
Bl- ale to mój do-
E- NIE ZAMIERZAM MIESZKAĆ TU Z NIM
N- ua
E- ty nexe możesz zostać chociaż że zadajesz się z tym śmieciem
_nexe chciał jakoś obronić yoshiego ale nie czuł takiej potrzeby więc tego nawet nie próbował zrobić_
N- dziwne że on tu nie wraca..
E- i już nie wróci
N- może i *myśli* co ty sobie myślisz nexe przecież kochasz yoshiego prawda?? PRAWDA????
E- nieprawda bladii od kiedy ja tu jestem to jest moje miejsce
Bl- moje sam je wybudowałem więc jest moje..
N- *myśli* ja już sam nie wiem co czuję... Niby go kocham a niby już nie chciałem go obronić.. nie rozumiem siebie...
E- Nexe nigdy nie byłeś taki zamyślony co ci???
N- po prostu życie mnie rucha w dupe
E- a nie yoshi?
N- on też ale rzadko
E- ze mną mandzio też w sumie dawno to robił więc słabiutko ale może i git
N- noo zawsze to my na dole jesteśmy traktują nas jak jakieś baby
E- dokładnie brak szacunku do nas
Bl- idę po yoshiego ziomeczki
E- naura
_bladeusz wyszedł z mieszkania_
E- zostaliśmy sami nexe
N- ten tekst nie zapowiada niczego dobrego
E- dlaczego?
N- chyba sam wiesz
_ewron złapał nexe w talii_
18+ ALERT
tu się właśnie zaczynają kawałki dużego cringu więc ostrzegam XD
N- co ty robisz??
E- to czego ty chcesz
N- ale ja tego ni-
_wtedy ewron wbił się w usta nexe
N-*myśli* nie umiem się oprzeć... Nie będę nawet próbować
E- *myśli* widzę jak mi się poddaje urocze
_po dłuższej chwili przestali się całować_
E- podobało ci się?
N- ta... znaczy nie
_ewron tym razem złapał nexe za udo i przyciągnął do siebie_
N-*myśli* znów czuję to samo co z yoshim...
E- przygotuj się na ostrą noc nexe
N-*myśli* ale chłop się napalil
E- dlaczego nic nie mówisz?
N- bo nie wiem co powiedzieć hehehe
_ewron rzucił chłopaka na kanapę_
N- chcesz zrobić ze mną to zrobić?
E- oczywiście że tak i więcej
N- ale ja nie jestem pewien czy chcę to zro-
_ewron bez wahania położył się na nexe i zaczął go rozbierać ale chłopak na dole próbował walczyć o miejsce na górze_
E- nie ma tak łatwo nexe
N- pff
_nexe się poddał ewronowi więc ewron zaczął go głaskać_
N- ahh *myśli* miałeś być cicho nexe
E- uwielbiam twoje dźwięki wiesz?
_ewron zaczął gryźć bezbronnego chłopaka_
N- ahhhh *myśli* a co jeśli yoshi tu nagle wejdzie?!!
E- smaczny jesteś i w dodatku takie piękne dźwięki wydajesz
N- e-ewron
E- tak skarbie
N- a co jeśli yoshi tu wejdzie?
E- eee powiemy że robimy ciasto z rodzynkami
_ewron znów zaczął namiętnie całować nexe pochylając się nad nim_
E- kocham cię nexe
N- *myśli* szybko odpowiadaj to co myślisz za słuszne
N- ja ciebie też kocham
_ewron zaczął schodzić trochę niżej_
N- bądź ostrożny proszę...
E- no będę ostrożny
_ewron chciał zdjąć dolną część ubioru nexe ale..._
Bl- AHA!
E,N- BLADII?
Bl- widziałem że coś pomiędzy wami będzie gołym okiem było to widać
E- my to zgrana para co nie nexe??
N- tak tak... Ale bladii ty z yoshim miałeś tu być
Bl- jest za drzwiami
N- od kiedy??
Bl- za dużo pytań
N- no kurwa od kiedy
Bl- od 2 minut chyba
N- A SŁYSZELIŚCIE NASZE DŹWIĘKI??
Bl- eee nie
N- uff
Bl- ale zaraz tu wejdzie pewnie a wy nadzy tu jesteście oj nieładnie
N- Ewron szybko ubieraj się!!!
E- po co?
N- żeby yoshi nie odkrył naszego stosunku...
E- przecież do niczego nie doszło jeszcze a i tak bladii mu powie więc nic nie mamy do stracenia
_ewron znów rzucił się na nexe_
N- ewron prosze cie zejdź...
E- a co będę miał w zamian?
N- a co chcesz?
E- buziaka
_nexe dał ewronowi buziaka w czoło_
E- w policzek jeszcze
N- w dupe kurwa najlepiej
E- nie pogardze
N- to możesz się juz ubrać? Proszee
E- no dobra ale musisz być mi uległy
N- a nie jestem?
E- ale przez cały czas
Bl- nie chce wam nic mówić gałgany
E- to nić nie mów
Bl- ale powiem yoshi tu wchodzi
_nexe próbował uciec z miejsca zdarzenia ale ewron mu nie pozwalał_
N- pomocy!!!
Y- co się tu dzie-
_yoshi zauważył ewrona i nexe nagich obok siebie_
Bl- ja pójde już
_bladii znów wyszedł z domu_
Y- niech zgadnę "on mnie zgwałcił ja nic nie umiałem zrobić"
E- ale przecież do niczego nie doszło
Y- nie ciebie sie pytam idioto
_nexe był cicho_
Y- to dlatego nawet nie miałeś problemu gdy ewron mnie wyzywał
N- yoshi... Już nawet nie powiem że to nie tak bo i tak mi nie uwierzysz
Y- i dobrze bo ci już w nic nie wierzę
N- czyli na dobre chcesz zakończyć nasz związek..?
Y- domyśl się a ja teraz idę się stąd wyrwać i powiedzieć mandziowi o tym
E- a mów se frajerze i tak już nic nie zrobie
_yoshi wyszedł z mieszkania bladeusza_
N- *myśli* a może i lepiej że tak wyszło...
E- to co nexe dokończamy to co zaczęliśmy?
N- t-tak
Ciąg dalszy nastąpi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro