Rozdział 32
~Sebastian P.O.V~
Nie myślałem, że zobaczę coś takiego... Przy ścianie stała ______ w kałuży czerwonej cieczy, trzymała się za brzuch, zaciskała mocno oczy i zęby, a po jej nogach ściekała krew. Nie... Podbiegłem szybko do niej. Zaczęła się chwiać, więc szybko ją złapałem. Zemdlała.
- Na co czekacie?! - Krzyknąłem do wszystkich zebranych przy drzwiach. - Sprowadźcie tu lekarza!
~Time skip!~
Czekaliśmy... Czekaliśmy całe godziny. Lekarz zajmował się ______ przez cały ten czas. Grell chodził wte i wewte, Ciel i reszta siedzieli w salonie, a ja stałem przed drzwiami od naszego pokoju i nie odrywałem od nich wzroku. Żeby tylko mój anioł był bezpieczny.
- KURWA! - Spojrzałem na Grella, który właśnie walnął pięścią o ścianę. - MAM DOŚĆ! WCHODZĘ TAM! NIE MAJĄ PRAWA MNIE TRZYMAĆ ZDALA OD NIEJ! TO MOJA CÓRKA!
- I moja narzeczona, - Fuknąłem. Też chcę już tam wejść. - Oboje jesteśmy na podobnej pozycji.
- NIEPRAWDA! - Wrzasnął. - Nigdy nie zrozumiesz co czuję w tej chwili!
- Zrozumiem. Kocham ______ i także boję się co się teraz dzieje i co się stanie.
- Akurat... - Prychnął. - Może zrozumiesz, kiedy sam będziesz miał dziecko. - Nim mu zdążyłem odpowiedzieć wyszedł do nas lekarz. - Co się dzieje z moją córką?
- Przykro mi, ale dziecka pana córka poroniła. - Zacisnąłem pięści na tą wiadomość. Nasze dziecko... - Ale..
- Jest coś jeszcze? - Spytał czerwonowłosy, który co raz bardziej pobladł na twarzy. - Co dolega mojej księżniczce?
- Czy pana córka została ranna w jakiś sposób?
- Zależy kiedy...
- A przez ostatnie pół roku? - Spojrzeliśmy na siebie z shinigami. Tylko nie to...
- Tak. - Odpowiedział z wahaniem Grell. - Córka została mocno pobita... Skończyła ze złamanymi nadgarstkami i żebrami.
- Czy były objawy krwotoku wewnętrznego?
- Nie. Nie wykluczaliśmy go, ale nic się nie działo... Proszę mi powiedzieć co się z nią dzieje. - Milczał przez dłuższy moment. W końcu wypowiedział jedno zdanie, które zburzyło całe moje życie.
- Pana córka umiera.
______________________________________________________________________________________
Przepraszam, że tak krótko, ale za to może jeszcze jutro (dzisiaj) pojawi się jeszcze jeden rozdział. Nie wykluczam tego, ale i nie obiecuję, że tak będzie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro