najki
Jakioś na początku roku, mieliśmy w szkole dzień rzymski czyli cały dzień w togach, sandałach itp.(cisnełam beke, że jestem Reyeną a moja kumpela to Oktawian) i przychodzi Zozol i mi mówi:
-Ej Księgol, zobacz. Pan od histy ma nowe niki. Zakład, że nie podejdziesz i sie nie spytasz o jego nowe buty?
-oj, podejde, podejde
Ide do pana od histy i mówie:
-Psze pana od histy? Czy w wieku p.n.e. były takie zajefajne buty?
Pan sie na mnje spojrzał wzrokiem "czy ty masz dałna? Śmieszna jestteś. Czyli tak, masz dałna"
-----
I to cały czas wspominamy xD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro