Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Koniec


Ja wiem, że średnio się wywiązałam ostatnio z moich obietnic wobec Was za co przepraszam.

Słuchajcie, gimnazjum się skończyło, a razem z gimnazjum kończy się ta opowieść. Chciałam, żeby te ostatnie wspólne tygodnie lepiej wyszły, ale niestety nie dałam rady.

Prawda jest taka, że mimo tutaj wielu śmiesznych rzeczy, które opisywałam, gimnazjum było dla mnie najgorszym czasem w moim życiu.

To może być ciężkie do zrozumienia, bo sama ledwo w to wierzę, ale naprawdę bardzo się cieszę, że się skończyło. I mam nadzieję, że w liceum będzie dużo lepiej.

Jestem teraz w miejscu, w którym ta książka się zaczęła i tak myślę sobie, że mam tu z Wami bardzo dobre wspomnienia. Myślę sobie o tym jak bardzo mi kiedyś na Was zależało i jak bardzo robiłam wszystko, żeby te śmieszne teksty dla Was ogarniać. Pisałam je sobie mazakami na rękach i nogach, żeby nie zapomnieć. Czasem na jakiś karteczkach, które potem gdzieś chowałam. Niektóre cały czas znajduję na dnie plecaka czy torby.

Dzięki tej książce poznałam wielu (naprawdę wielu) wspaniałych ludzi, czego przenigdy nie będę żałować. Z kilkoma osobami spotkałam się na żywo albo gadałam na skajpie do 4 rano. Z niektórymi nawet grałam w minecrafta.

I wiem, że na końcu Was zawiodłam, ale powiem Wam, że w najtrudniejszych momentach w moim życiu czytałam sobie tę książkę od początku, czytałam Wasze komentarze, które zawsze mnie rozwalały najbardziej na świecie i tak naprawdę to właśnie to było dla mnie podporą i nie pozwalało mi do reszty olać całego świata.

We wrześniu/październiku z własnej winy straciłam dużo rzeczy. Zerwałam kontakt z najbliższymi mi osobami, czego bardzo żałuję i nie udało mi się niestety naprawić. Olałam moją grupkę na facebooku, którą kochałam najmocniej, bo są tam świetni ludzie. No i straciłam Was. Straciłam wenę do pisania czegokolwiek, straciłam chęć na robienie czegokolwiek.

I mimo prób, tego też nie naprawiłam.

Ale jestem tu teraz, pełna nowej weny, pełna chęci do pisania, pełna znowu radości życiowej i pełna pomysłów dla Was.

Chciałabym wrócić. Ale nie tak jak już próbowałam, bo to bez sensu jest. Wracam na stałe (dobra, może nie tak na stałe, bo jutro wyjeżdżam na dwa tygodnie i neta nie będę miała xd) (a potem jeszcze obozy, więc kolejne trzy tygodnie bez neta, ojoj). ALE WRACAM TAK BARDZIEJ. Wracam dla Was, bo to wattpad i Wy, moi pierwsi fani, ukształtowaliście mnie i dawaliście mi nadzieję. A ja nie pozwolę, żeby to na zawsze przepadło - nie ma opcji.

Chciałabym być bliżej Was, dlatego od teraz dodaję każdego na snapie do grona znajomych (można ze mną robić dni, pozwalam), a każdy kto mnie już obserwuje niech mnie odfollowuje, a potem doda, bo będzie lepiej tak. Zapraszaam - psychocassie

Druga sprawa, od wczoraj ruszyła grupka (ODŻYŁAM JĄ). Zmienimy ją trochę, bo generalnie plan jest taki, że na tej grupce naszej to można znaleźć przyjaciół i powyżalać się i pogadać z innymi o swoich problemach i te pe i te de. Chcemy, żeby była też już trochę dojrzalsza niż do tej pory, ale zobaczymy jak to pyknie, bo przecież liczy się dobra zabawa :))))))))

Zapraszam na fb grupkę: Rudziorożce

Jeśli ktoś ma ochotę to może do mnie pisać tutaj w wiadomościach (ale słabo widać powiadomienia, że wiadomość przyszła, więc lepiej na messangerze): Julia Rybnik

Chwilowo mam takie profilowe z Big Benem i pięcioletnią mną.

Można wbijać do mnie twittera i instagrama, chociaż nazw swoich tam za cholerę nie pamiętam, ale są gdzieś w zeszłych rozdziałach.

Tak jak już mówiłam, nie będzie mnie teraz dłuuugi czas (dwa tygodnie), ale to da mi czas na przygotowanie tego, co już dawno Wam obiecałam.

Teksty Marvela.
Teksty nad tekstami ruszają.
I te anonimowe coś tam też rusza.

Plus teksty z Uniwersum Ricka Riordana wracają ze wzmożoną mocą.

No i oczywiście tak łatwo się nie poddam (W KOŃCU JESTEM TĄ ZNANĄ RUDĄ Z WATTPADA, CO NIE?), więc od września możecie się domyślać, co rusza (͡° ͜ʖ ͡°) Musimy przebić te gimbazjalne teksty czymś lepszym

Nie mam tylko pomysłu na tytuł, więc jak macie jakieś crazy ideas to piszcie w komentarzach, przeczytam wszystkie!!!

No i tak na dobry początek, bo wiem, że to bardzo uwielbiacie Q&A DLA NOWEJ KLASY LICEALNEJ

Pytania możecie zadawać TERAZ aż do września, więc czasu jest dużo. Mam nadzieję, że będziecie kreatywni (I ŻE KTOŚ TU W OGÓLE ZOSTAŁ W TEJ KSIONSZCE).

Więc to by było na tyle, żegnam się z Wami tutaj (ale nie na zawsze, obiecuję na mały paluszeeeek). Ta książka to przeszłość, a my zaczynamy nową, lepszą przyszłość, co nie?

Jeszcze na pewno wstawię rozdział o tym, że nowa książka się pojawiła, ale póki co jest to koniec.

Zaskoczcie mnie miło na koniec i dajcie najwięcej komentarzy jak dacie radę. Będę Wam odpisywała serduszkami, bo moja miłość nie zna granic.

Jestem świeżo po swoich 16 urodzinach i po gimnazjum. Czy jest lepsza okazja, żeby zacząć wszystko od nowa?

Chyba nie...

Ps. I love U

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro