Gwiazda
Na matmie jeden chłopak z naszej klasy był przy tablicy, a drugi z pierwszej ławki mu podpowiadał.
Pani, widząc co się dzieje, zaczęła krzyczeć na podpowiadającego.
Pani:
A ty jak się zachowujesz? Myślisz, że jesteś niezbędny w tej klasie? Jakoś nie myślę, że by się załamali jeśli by ciebie tutaj nie było!
Chłopak:
Ale proszę pani...
Pani:
Uważasz się za gwiazdę? Oh, gwiazdor się znalazł! Może zaraz przesadzę cię do ostatniej ławki i pogadasz sobie ze ścianą?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro