nah
No mniej więcej moja normalna konwersacja z bratem.
Adam prawie mi przyjebał drzwiami i ma do mnie problemy od tamtego czasu, robiąc jakieś dziwne rzeczy
Szatan: *stoi sobie*
Adam: *strzelając z nienaładowanego pistoletu nerf z miną wkurwionego buldoga* Przesuń się. [Tu wstaw jakiś pocisk na poziomie karty na czase na YouTube]
Szatan: A ty zrozum, że nie jesteś tak zajebisty jak Ci się wydaje XD
Adam: e
Szatan: Wyglądasz jak wkurwiony buldog, lol
Adam: *idzie sobie w sumie nie wiadomo gdzie, żeby popłakać i przemyśleć kolejny "pocisk"*
Shitpost~
Po prostu bachor mnie wkurwia i się nudzę
Nie mam co robić XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro