Kocham
Kiedy mówisz że kochasz
Nie wiem czy mam wierzyć
Bo co te słowa znaczą
Wobec upływu lat
Zmieniamy się my
Zmienia się nastawienie
Zmienia się punkt widzenia
I zmienia się też świat
Mam kogoś innego
A i tak kocham ciebie
Czy zaliczyć to pod zdradę
Tak szczerze to nie wiem
I dlaczego tęsknię
Dlaczego czekam
Skoro i tak wiem
Omijasz mnie z daleka
I niby piszemy
Niby kontakt nie umarł
Ale dla tej miłości
Gotowa już trumna
Lecz ciągle mam nadzieję
Że przyjdziesz, pocałujesz
Powiesz "nie umiem żyć bez ciebie"
Od śmierci uratujesz
Bo rozpadnę się bez ciebie
Rozsypię się w proch
Chcę przyciągnąć cię do siebie
I przepełni mnie szloch
Lecz wiem że cię nie będzie
Że roztopisz się
Więc chcę ci teraz wyznać
Proste słowa, kocham cię...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro