Imagin Isaac
- I co znaleźli go?- zapytałam z najdzieją w głosie mojego przyjaciela Stilesa.Pokręcił przecząco głową. Westchnęłam.
-Spokojnie (y.n.) na pewno go znajdą.- powiedział i uśmiechną się lekko. Dobrze wiedział, że nic nie poprawi mi humoru. Zadzwonił dzwonek poszliśmy na pierwszą lekcję, potem na następną i na następnych sześć. Wróciłam do domu, zrobiłam najważniejsze rzeczy i o siedemnastej spalam. Sen był moją ucieczką, wiedziałam w nim Isaaca, był tak blisko, a potem się budziłam i brutalnie zderzałam z rzeczywistością. Tak minął mi dzień potem następny i kolejny w sumie całe dwa tygodnie, wiedziałam że Isaac już nie wróci. A nawet jeśli to ja się dla niego nie liczne... Zaakceptowałam to bo nie miałam już siły na 'walkę'.
***
- To co dziś oglądamy?- zapytała Allison.
- Zaczniemy od 'pamiętnika'- Powiedziała Lydia, na co przewróciłam oczyma, cóż wolę kino akcji... Ale czego nie robi się dla przyjaciół?
Byłyśmy w połowie filmu gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Zaprosiłyście kogoś jeszcze?-spytała Allison
-Nie to był nasz wieczór...-powiedziałam- Idę otworzyć.
- zastopować?- zapytała Lydia
- Nie za chwilę będę.- powiedziałam uśmiechając się po czym zbiegłam po schodach.
Otworzyłam drzwi i mnie zamurowało. Przede mną stał Isaac.
-Cześć- powiedział nie śmiało.
- Cześć- odpowiedziałam.
-(y.n.) słuchaj przepraszam za to wszystko, zrozumiem jak mi nie wyba...- w tym momencie podeszłam i go po prostu przytuliłam.
- Nic nie mów. Ważne,że jesteś.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro