9.
Levi Pov
''Myślisz, że to naprawdę on?'' Pyta Armin, spoglądając na mnie zszokowanym wzrokiem.
''Nie wiem, ale kto inny mógłby to napisać?'' Cichutko wzdycham, marszcząc brwi.
''Moim zdaniem, ktoś zdecydowanie stroi sobie żarty. Raz podsłuchałem plotkę o tym, że masz bliższe stosunki z panem Jaegerem i traktuje cię ulgowo, ale to nieprawda...
...prawda?'' Stwierdza jasnowłosy.
Z obrażoną miną intensywnie obserwuję sylwetkę Armina taksując go z góry do dołu, a po chwili obaj wybuchamy głośnym śmiechem.
''Ej wiesz co, może i my pożartujemy sobie z tej osoby, co ty na to kumplu?'' Odrzekł Arlert, a na jego ustach zawitał figlarny uśmieszek.
Czasami tak robiliśmy ale...
''No nie wiem czy to dobry pomysł, lepiej nie . Wyobraź sobie, że to naprawdę pan Jaeger! Taki wstyd, że do końca życia nie potrafiłbym mu spojrzeć w oczy!'' Mówię zauważając, jak bardzo staję się nerwowy, na samą myśl, iż tą wiadomość naprawdę napisał Eren.
''Cóż, jako nauczyciel nie powinien pisać czegoś takiego do swojego ucznia.'' Odpowiada blondyn ''W przeciwnym razie, mógłbyś spokojnie pójść z tym na policję, a jego kariera jako nauczyciela byłaby skończona, a do tego sposób w jaki cię dziś potraktował na lekcji, jest karygodny!''
''NIE!'' Wykrzykuję, po czym szybko zasłaniam usta dłonią, kiedy uświadamiam sobie jak bardzo się uniosłem.
''Ehm... przepraszam.'' Szepcę ''No bo wiesz... nie mógłbym zrobić czegoś takiego panu Jaegerowi. On jest tylko zwykłym nauczycielem, wykonującym swoją pracę. Dzisiaj popełniłem błąd, może nie powinienem mu tego mówić, on mnie tylko poprawił. Nie ma w tym nic złego.''
Chłopak popatrzył na mnie bardzo sceptycznie, mrużąc przy tym oczy, ale na szczęście kupuje moje kłamstewko.
Chwilę później jego spojrzenie pada na zegar i niebieskooki orientuje się, że już dawno powinien być u siebie, musi pouczyć się jeszcze do sprawdzianu. Żegnamy się po czym Armin opuszcza mój dom, zamykając za sobą drzwi i idealnie w kolejnej sekundzie, dostaję następne powiadomienie.
Przyjdź o 19:00 na stare kąpielisko przy jeziorze, będę na Ciebie czekał.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro