Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

2. ࿈꧁yandere pączek꧂࿈

(Pov Nitashi)

Dzień... Następny dzień w którym nic się nie zmieni! Nigdy ale to nigdy się nie zmieni... Ale jest dobrze że chociaż spędzam z nim czas kocham go i nikt ani nic tego nie zmieni...

Z moich oczu zaczęły płynąć łzy

nienawidzę siebie... Nienawidzę życia..

N: KURWA NIENAWIDZE

czemu jeszcze użalam się nad sobą? To nic nie zmieni... Kocham go a on mnie nie...
.
.
.
.
.
Ale czemu? robię wszystko by mnie zauważył... Ciekawe czy śpi sprawdzę to ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poszedłem do pokoju Mandzia ujrzałem Ewrona i Mandzia razem w łóżku od razu zamknąłem drzwi

Co on ma czego ja nie?

Byłem smutny ale chciałem się zemścić za wszelką cenę on musi mnie zauważyć Ewron musi zniknąć z jego życia

(Yandere pączek)

Heh jeżeli on sam nie będzie chciał zniknąć to ja się nim zajmę

(Pov Mandzio)

Kurna trzeba wybić te zombie za ścia- zaraz co tu robi Ewron?... Już pamiętam przytulaliśmy się i zasnąłem

(To trochę dziwne brzmi)

Wstałem z łóżka tak żeby nie obudzić Ewrona potem poszedłem do drzwi jeżeli tak to mogę nazwać bo to po prostu dziura w ścianie przez którą można wychodzić! Przy drzwiach stał Nitashi chyba się zamyślił bo mnie nie zauważył

M: cześć Nitashi co tu robisz?

N: . . .

M: ???

N: przyszedłem tu sprawdzić czy śpicie

Śpicie? Skąd on wie że jest tu Ewron?

N: ZNACZY ŚPISZ!

(Pov Ewron)

Obudził mnie Nitashi swoim krzykiem zszedłem na dół wyjrzałem zza drzwi domku moje oczy ujrzały Nitashiego mówił coś do Mandzia postanowiłem podejść

M: cześć Ewron

N: hej

Nitashi nie był wcale zaskoczony że tu jestem jak on o tym wiedział? Pewnie Mandzio mu powiedział

E: hejka

T: hej Ewron gdzie ty byłeś szukałem cię?!

E: dziś spałem u Mandzia

T: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

E: to po co mnie szukałeś?

T: po to co zawsze mnie szukasz!

Nic sobie nie przypominam żebym go szukam

M: ulanicu Thorek coś mówi

E: . . .?

T: dobra no po prostu chodź

Po tym nudnym dniu :)

Eh wdrapałem się jakoś na te drzewo na którym mam domek zobaczyłem kopertę przed moimi drzwiami

E: huh?

Otworzyłem kopertę w środku był list a na nim napisane

Witam Ewronie
piszę ten list ponieważ chcę się z tobą spotkać
Dziś o 23:00 z lewej strony sądu
jeżeli nie przyjdziesz może stać ci się coś złego

03.03.2020r.

A która jest w ogóle godzina? 22:30 NO MEGA MAM 30 MINUT, dobra idę tam...

Kiedy stałem przed sądem poszedłem w lewo oczywiście nie w to lewo w które miałem iść i musiałem się prócić

E: . . .

Nikogo nie było spóźniłem się tylko o 3 minut!

N: nikt ci nie mówił że nie wolno się spóźniać?

Tak się składa że nie

E: N-Nitashi?

N: a jak myślisz Ewronku?

E: . . .

N: mam prośbę

E: huh?

N: MASZ SIĘ ODPIERDOLIĆ OD MANDZIA!

(To nie brzmiało jak prośba)

E: a jeśli nie?

N: to stanie się ci coś złego

E: c-co masz myśli?

Spytałem przerażony Nitashi wyją nóż

N: zrozumiano?

E: . . .

N: ZROZUMIANO?!

E: t-tak

N: a żeby nic ci nie strzeliło do głowy

Nitashi przejechał mi nożem po twarzy nóż był na tyle ostry że miałem ranę

(Nie to ty jesteś taki słaby)

N: to papatki

Nitashi się uśmiechnął złowieszczo i odszedł ja tak stałem nie wiedziałem co mam zrobić zacząłem płakać

Pół minuty później płaczu

?: Coś się stało?

Powiedział ktoś kogo dobrze znałem

E: n-nic się nie stało Nojracht

Zasłoniłem kapturem oko żeby nie widział rany i podniosłem głowę

Nh: (Nojracht) wątpię żebyś tu tak po prostu przychodził i płakał o owódziestej trzeciej

E: a ty? Co tu robisz?

Nh: . . .

E: no właśnie

E: a poza tym skąd wiesz że tu nigdy nie przychodzę? Hę?

Nh: dobra dobra masz rację już idę

Dobra ja też chyba muszę już iść dobrze że ta rana chociaż nie szczypie

(Pov Mandzio)

KURWA wybijam dziś te zombie! Huh?

M: PUKA SIĘ!

N: przepraszam... Huh?

M: ???

N: ktoś jest za ścianą?

M: oczywiście zombie

N: idziemy je powybijać?

M: ok tylko wyjdź to jeszcze się ubiorę

N: tak tak

Po zabiciu tych zombie

N: kurde ale się zmęczyłem

M: zabiłeś tylko jednego zombie

N: i co?

M: ja zabiłem trzech

N: heh... A tak w ogóle to czemu masz tą samą dluze?

M: Nitashi mam 10 takich

N: 10?!

M: nooo

Potem jak yandere pączek poszedł

(Pov Ewron)

Nie mam zamiaru słuchać się tego chuja- znaczy pączka będę się z nim spotkać nie jest moją mamą

(Ewronku jeden mój ruch i będzie)

Ubiorę się i pójdę na spacer

Ubrałem się w jakieś ubrania nie mam poczucia stylu czarne spodnie i ciemno szara bluza bo ostatnio Thorek zmienił moją białą bluzę na różową

Dobra idę na ten spacer

Za ratuszem c:

O Mandzio idzie za mną kiedy tu podejdzie będę udawał że nie wiedziałem że był za mną

M: hej Ewron

E: hej Mandziu

M: czemu tak chodzisz tu sam?

E: dzieckiem nie jestem

M: . . .

Wiem że nie chodziło mu o to ale chociaż go zatkało

Zatrzymaliśmy się moje patrzyłem się w ziemię Mandzio ściągną mi kaptur

E: EJ

M: co ci się stało?!

E: skaleczyłem się

M: dobra nie mam czasu na słuchanie kłamstw choć opatze ci to

Po prostu poszedłem za nim

W pokoju Mandzia

M: usiądź gdzieś czy coś

Ciekawe gdzie bym miał usiąść?

Wieczorem

(Pov Mandzio)

N: cześć Mandzio

M: witam panie Nitashi

N: co pan porabia?

M: nudzę się

N: a może zagramy w butelke?

M: we dwoje?

N: nie kto będzie chciał

M: możemy i zagrać

Poszliśmy pograliśmy i poszedłem spać

RANO BO NOC JEST NUDNA
Chyba że ktoś chce żebym robiła noc?

(Pov Ewron)

Kurwa jaki miałem pojebany sen idę się przejść bo on jest za bardzo pojebany i chce się przejść

Kiedy byłem na zewnątrz pomyślałem sobie

Ciekawe która godzina bo jest tu ciemno... I trochę zimno dobra przejdę się tylko do domu Dariatki i spowrotem

Dobra znów ktoś za mną idzie ale się po prostu zatrzymam i poczekam aż mnie zabije

N: tak późno na spacer?

E: Nitashi ja o każdej porze na spacer wychodzę

N: a ja ci czegoś nie mówiłem o Mandziu?

E: Teraz drugie oko czy dobijesz pierwsze?

Uśmiechnełem się lekko

N: a ja myślałem że inaczej się pobawimy

Nitashi rzucił się na mnie żebym zemdlał

Dobra tu Ewronek zemdlał to ja muszę dać kogoś innego :c

(Pov Mandzio)

N: cześć Mandziu

Kurdeeeee czemu on mnie budziii

N: masz zamiar mi odpowiedzieć?

M: no cześć cześć

N: przepraszam obudziłem cię?

M: nie stety

N: sorka ale zrobiłem śniadanie

M: a z jakiej to okazji?

N: a potrzeba okazji~

M: tak

C o o n o d w a l a ?

N: po prostu prosze~

Nitashi podał mi jedzenie i wyszedł po zjedzeniu ubrałem się i wyszedłem

Czy to nie Ewron?

M: hejjjj

Popatrzył się w moją stronę i odbiegł ale zobaczyłem że miał jakieś rany będę musiał z nim o tym porozmawiać

N: hejka Mandziu

M: o cześć Nitashi

N: może się przejdziemy?

M: oczywiście

(Pov Ewron)

Oby Mandzio nie zauważył tych ran obym wogule nie musiał z nim o nich porozmawiać wyglądam okropnie! Ale też Nitashi mnie zabije w torturach, muszę się komuś wygadać tylko komu?! Przecież nie mam przyjaciół no niby mam Thorka ale on wygada i mnie obraża... Czekać a te książki dla dziewczyn? Jak to było PAMIĘTNIK!

(Dla dziewczyn tia Will też tak mówił)

Zapewne większość nie wie kto to Will
Will to osoba z książki ,,dom tajemnic" taki sukinsyn :/

Tylko z skąd ją kurna wezmę pamiętnik? Wezmę jakikolwiek notes w którym nic nie pisałem a mam ich 3

Hym to może ten brązowy zamykany chyba będzie najlepszy to zaczynam pisać... Tylko że nie mam długopisu kiedy ja ostatnio coś pisałem? Idę do Thorka bo nikt inny mi nie pożyczy długopisu

Jak ulaniec wrócił

Dobra to pisze...

Pamiętniku pamięciowy notesie mam na imię Ewron

i nie mam przyjaciół dlatego to piszę a więc wszystko się zaczęło

LUDZIE chyba nie myślicie że dam wam przeczytać Ewronowy pamiętnik

(Pov Nitashi)

Dziś był super dzień bo spędziłem go z Mandziem i bo dziś nie widziałem Ewrona aktualnie jestem przed pokojem Mandzia

M: to chyba już idę spać

Jak bym chciał mieć tą odwagę i mu powiedzieć że go kocham!

N: okej

M: to do zobaczenia

N: paa~

Odszedłem jutro powiem Dari że z nią zrywam ale będzie rozopaczona ale nie interesuje mnie, bo ja już jej nie kocham ja kocham tylko Mandzia

Tak się zamyśliłem że na kogoś wpadłem oczywiście powiem że to jego wina

N: CZY MÓGŁ BYĆ UWAŻAĆ JAK ŁAZISZ?!

Mg: (Magister) tak się składa że stałem i ty na mnie wpadłeś

N: bo nie mogłem przejść

Mg: jak nie? Jak stałem z boku i nawet połowy nie zajmowałem a ty mi mówisz że nie mogłeś przejść?

N: dobra po prostu pomóż mi wstać!

Mg: ja stoję to ty masz problem

N: hyyh!

Magister odszedł a ja wstałem wyszedłem z bazy i poszedłem w stronę domu

RAAAAANOOOO!

Dobra za chwilę Dariatka będzie wychodzić to może teraz to powiem

N: Dariatka możemy porozmawiać?

D: (Dariatka) a możemy jak wrócę?

N: to naprawdę ważne

D: eh dobra to co masz mi do powiedzenia?

N: zrywam z tobą

D: c-co? To żart hahaha

N: to nie żart

D: ale to niemożliwe!

N: ja cię już nie kocham zrozum to

D: a-ale jeżeli nie mnie to kogo?!

N: n-NIKOGO PO PROSTU CIE NIE KOCHAM!

D: ja wiem że kogoś kochasz!

N: ODWAL SIĘ!

D: TO TY SIĘ ODWAL! TO MÓJ DOM!

N: . . . no dobra idę a ty płacz w samotność!

Wyszedłem pozbawiony domu

Może Mandzio mnie przygarnie? Na pewno! Idę do niego

Poszedłem do jego domu i zapukałem

M: Nitashi? Co tu robisz?

N: mogę wejść?

M: oczywiście

Weszliśmy do jego pokoju

M: to coś się stało?

N: nooooo... Tak

M: wiedziałem że być tu tak po prostu nie przyszedł... To co się stało?

N: zerwałem z Dariał

M: c-co? Dlaczego?

N: już jej nie kocham

M: okej a jak na to zareagowała?

N: wyglądała jakby miała się popłakać i wypieprzyła mnie z domu

M: o muszę jej pogratulować

N: czego?

M: ¯\_(ツ)_/¯

N: -_-

M: to chcesz obym cię przygarną czy coś?

N: dokładnie

M: a mam wybór?

N: tak

M: O.O to nie

N: okej

M: nie no żartuje

N: c:

M: możesz tu zostać

Przytuliłem go

N: dziękuje

M: nie ma sprawy ;)

Pączek spał dziś u Mandzia bla bla bla

(Pov Ewron)

Kolejny bez nadziejny dzień uważam za rozpoczęty! A może powinienem po prostu skończyć z moim życiem? STOP nie mam sensu życia nie mam dla kogo żyć ale bez przesady życie to najbardziej najbardziej wartościowa rzecz jaką istnieje!

Dobra idę do skrzynki na listy bo nie mamy telefonów
.
.
.
.
Huh? Jakiś list?

oby nie od Nitashiego dobra otwieram

Witam Ewronku
Było by miło jakbyś zajrzał
jeszcze dziś do mnie
dawno nie rozmawialiśmy
a poza tym mamy do pogadania
mam nadzieję że przyjdziesz
dziś nie mam nic zaplanowane i pewnie będę się nudził

Mandzio~

M-Mandzio?!

Witam szatanki bym napiszała więcej ale
1. Jestem leniwa
2. Ten rozdział ma już 1848 słów

To do bayo moje szatanki <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro