Prolog
Nazywam się Ink. Inni mówią mi malarz, twórca, tęczowy Dupek. Mieszkam w wymiarze który stworzyłem dla mnie i Errora. Po pewnym czasie doczekaliśmy się synka! ^^. Ma na imię PaperJam. W skrócie PJ. Mimo tego że mieszkamy spokojnie i szczęśliwie, mam powody do zmartwień. Error poznał kilka osób. Ci jego "przyjaciele" zabierają go gdzieś od niedawna na całe dnie. Error ni chce mi powiedzieć o co chodzi. A ja nie mogę iść za nim lub z nim bo muszę pilnować naszego małego urwisa. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że to się źle skończy..
- MAMO! MAMO! - podbiegł do mnie PJ.
- Tak kochanie? - uśmiechnąłem się do niego próbujac ukryć moje zmartwienie.
- To dla ciebie! - podał mi rysunek gdzie byliśmy wszyscy razem. Ja, on i Error.
- Pięknie synku! Powiem na lodówce, dobrze?
- Dobrze! - zabrał rysunek i pobiegł do kuchni.
- Heh...
Od prowadziłem go wzrokiem dla pewności. Niby jestem szczęśliwy, ale martwię się o Errora. Ten błąd sobie nagrabi... Ja to czuję...
A więc nareszcie zaczęłam to pisać! Wiem wiem długo się do tego zabieralam ale jest! Teraz siedzę w domu z nogą w gipsie i mam czas na pisanie. Będę pisać gdy tylko będę mogła. Zapraszam również na moją stronkę na fejsbuku. JullietOpowiadania/Maxin. Nie mam już możliwości dać linka ale w każdej mojej książce umieściłem link do niej. Życzę miłego dnia i do przeczytania^^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro