31 sierpnia 1977 roku

ŚMIERCIOŻERCA W MINISTERSTWIE

Armia Lorda Voldemorta nieprzerwanie rośnie w siłę, coraz częściej dając nam tego dowody. Każdego dnia słyszmy o nowych atakach na wioski, porwaniach czarodziejów oraz morderstwach wśród mugoli. Na razie nie mamy przykładów śmierci któregoś z czarodziejów, ale to kwestia czasu. Voldemort zdaje się być wszędzie i nigdzie. Nikt się jednak nie spodziewał, że swoje uszy ma również w samym Ministerstwie Magii.

Podejrzewa się, że Augustus Rookwood, dotychczas nienaganny pracownik Depertamentu Tajemnic, od początku współpracował z Voldemortem i przekazywał mu tajne informacje z Ministerstwa. Po schwytaniu Rookwood był bardzo agresywny, a pod rękawem miał ukrywać się jego Mroczny Znak - charakterystyczny dla każdego sługi Lorda Voldemorta.

Jego nazwisko padło na sali Wizengamotu, kiedy to Igora Karkarowa — innego podejrzanego o kontakty z Sami-Wiecie-Kim — zapytano o resztę nazwisk Śmierciożerców. Rookwood było jednym z niewielu, które faktycznie okazało się prawdziwe. Tym samym Karkarow zamiast sam trafić do Azkabanu, wysłał tam swojego kolegę po fachu.

— Nie wiedzieliśmy nic o jego aktualnym życiu — mówi Malcolm Rookwood, ojciec podejrzanego. — Coraz rzadziej przyjeżdżał do domu. A gdy już się zjawił, mówił mniej od skrzata domowego.

— Ciągle chodził zestresowany - matka, Felicia Rookwood. — Chudł i kurczył się z każdym przyjazdem. Pilnował się, gdy coś mówił. Jakby miał coś do ukrycia.

Młodsza siostra podejrzanego, Willow Rookwood, odmówiła komentarza.

Augustus Rookwood obecnie zajmuje jedną z cel w Azkabanie i oczekuje na proces od Wizengamotu. Dodatkowo Minister Magii zapowiedział przesiew kadry Ministerstwa w poszukiwaniu innych możliwych popleczników Voldemorta.

Miejcie oczy dookoła głowy!

CUCHNĄCY ZADEK BUCHOROŻCA! NOWY SMAK FASOLEK!

[...]