Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 11

-Mamo, Tato. Miło was widzieć.-Mówię przytulając ich gdy zjechali windą do recepcji hotelu.-Przepraszam że tak długo.
- Oczywiście jak zawsze praca nad wszystko inne.-Mówi moja mama zgryźliwie. Ani ja ani ojciec nie pofatygowaliśmy się żeby jej odpowiedzieć.
Gdy już byliśmy blisko domu pomyślałem o Nel. Ciekawe co przygotowała. Weszliśmy do domu i to co tam zobaczyłem przbiło moje oczekiwania.
Wszystkie porozwalane rzeczy idealnie ułożone. Jak ona w niecałą godzine ogarneła salon, jadalnie, korytarz i kuchnie ?!
-O matko Yoon jak to mozliwe że zyjesz w takim porządku ?-Pyta mój ojciec. Wtedy u szczytu schodów pojawia się Nel. W czarnej miniówce do ponad połowy uda i czarnej koszuli z rozpietymi 2 guzikami.
- To jej zasługa.-Mówię gdy dziewczyna schodzi po schodach. Gdy tylko Nel staje przy moim boku lekko obejmuje ją w pasie.
-Miło mi w końcu państwa poznać. Jestem Nella Yun. Lub po prostu Nel.
-Również miło mi Cię poznać.-Mówi Matka chłopaka.-Widzę, Yoon że się ustatkowałeś. Nel posłała mojej mamie lekki uśmiech.
-Zapraszam do jadalni. Najpierw obiad, a potem ciasto i kawa w salonie. - Mówi dziewczyna i znika w kuchni. Poprawiam włosy w lustrze i idę za dziewczyną.
-Jak to zrobiłaś ?-Pytam stając za nią gdy ta wyciera talerze.
-Mówiąc to masz na myśli posprzątać salon, jadalnie, kuchnie, łazienke i ugotować obiad ? Ciasto kupiłam w tej piekarni obok. W sumie wyglądało na smaczne.
-Hm dobra obiad całkiem całkiem pachnie. Co to ?
-Makaron ryżowy z chrupiącym kurczakiem i kaczka po wietnamsku z ryżem.-Mówi, a ja otwieram szerzej oczy. Kiedy ona to wszystko ogarneła.
-Wiem, wiem, jestem nieziemska i cudna.-Mówi i całuje mnie lekko. -Warto zachować pozory.
Gdy wchodzimy wspolnie do jadalni mama ogląda jakieś zdjecia na komodzie.
-Nie macie żadnych wspólnych zdjęć.-Mówi. Ja czuje jakby ktoś mnie pierdolnął patelnią w twarz.
-Oh zauważyła Pani? Yoongi i Ja chcieliśmy zrobić jakieś ładne zdjęcia na naszą miesięcznice, ale stwierdziliśmy że pojedziemy na wspólne wakacje i wtedy zrobimy sobie sesje.
-Kiedy macie rodznice ?-Zadaje kolejne pytanie moja mama.
-Mieliśmy dwa tygodnie temu.-Odpowiada Nel nakładając mi porcje makaronu. Wygląda jak idealna pani domu w czarnym stroju i czrwonym fartuszku.
Moja mama oniemiała z wrażenia. Nel naprawde ją do siebie przekonała. Co jest na maxa trudne.
Moi rodzice pytali nas o różne pierdoły w zwiazku z planowanymi studiami i pracą. W końcu mama zapytała jak poznałem Nel.
-Poznaliśmy się w szkole. Chodzimy do jednej od gimnazjum.
-Oh naprawde ! Yoon wczesniej nie wspominałaś o Nel.
-Bo nie pytałaś. Ciągle tylko mówiłaś ze powinienem się uczyć w Deagu i nie wyjeżdżać do szkoły do Seulu w tak młodym wieku.-Odpowiedziałem zły i wziąłem łyka czarnej ciemnej mocnej kawy.
-Bo miałam racje, Nel co ty o tym myślisz ?- Szukała poparcia u dziewczyny.
-Wie Pani, myślę że to go usamodzielnieniło no i mogliśmy się dzieki temu poznać.-Odpowiada dziewczyna bez problemu.

-Naprawdę imponuje mi fakt że nie ulegasz mojej matce która jest bardzo zaborcza.-Mówie jej gdy rodzice odjeżdżają taksówką na pociąg do Deagu.
-Masz to po niej.-Odpowiada cicho.-Jesteś zaborczy i cholernie pewny siebie. Przynajmniej na takiego wyglądasz.-Mówi i odkłada ostatni talerz do zmtwarki. Nastawia ją i prostuje się. -A teraz panie Min Dupku idę do mojej kanapy wszystko mnie boli.
-Nel. Dziękuję.-Mówię cicho.
-Spoko. To nasz wspólny interes.-Odpowiada.
-Nel śpij ze mną u mnie w łóżku.-Mówię. Ona wysyła mi podejrzliwe spojrzenie.
-Dobra, ale to tylko dlatego że bolą mnie plecy..-Mówi uroczo.
-Yhm raczej dlatego że Cię cholernie pociągam.
-Jasne jasne. Nie ma dotykania. Jak poczuje, że mnie macasz masz załatwioną darmową kastracje !





C.D.N.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro