Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24. Tworzymy historię

Kenjirou i Akane wybiegli na widownie, przy czym byli tak zdyszani, jakby przebiegli godzinny maraton. Następnie złączyli swoje ręce, wyczekując wyników.

Jednak gdy reszta dołączyła, a Yurio zobaczył jak srebrnowłosa trzyma Japończyka za rękę, to nieco się speszył. Victor zaś widząc to podszedł do niego i schylił się tak, by szepnąć mu do ucha.

- Nie martw się, nie pozwolę być jej z takim kurduplem. Póki co to ty jesteś moim ulubieńcem.

Blondyn zaś słysząc jego słowa, zalał się czerwienią. Jednak przyłożenie swojemu idolowi? Na to jeszcze nie był gotowy.

- Przy hip-hopowych występach naprawdę się nakręciliśmy - prowadząca chwilę się zawahała, rozglądając się tym samym za Yakovem i Lilią, którzy wcześniej jej przerwali. Gdy zaś ich nie dostrzegła na publiczności, to odetchnęła z ulgą. - Dlatego właśnie chciałabym skocznie ogłosić wyniki! R-Rozumiecie? Skocznie? Ha. Ha. Ha... Ekehm, w każdym razie...

- Powiedz już, że Batty wygrała! - krzyknął nabuzowany Minami, który ledwo co mógł ustać w miejscu.

Akane zaś próbowała go uspokoić, jednak prowadząca widocznie się już poddała. Odpakowała niesamowicie szybko kopertę i wyczytała:

- Pierwsze miejsce Courtney Kelly. Drugie Nicole "Batty" Belly. Trzecie Zuza Polanka*. Dziękuję - powiedziała na jednym wdechu i zeszła ze sceny zmęczona.

Nagle Kenjirou zaczął piszczeć i krzyczeć ze szczęścia, widząc jak Batty odbiera nagrodę za drugie miejsce. Gdy zaś zeszła ze sceny na widownię, to Japończyk rzucił się na nią.

- Shipuję - powiedzieli jednocześnie Victor i Akane, po czym przybili sobie piątkę.

Nicole była widocznie zawstydzona, jednak nie odpychała od siebie Minamiego. Wręcz przeciwnie. Zdawała się być, mimo niezadowolonej i czerwonej jak burak miny; szczęśliwa.

W tym samym czasie zaś srebrnowłosi kłócili się jaka nazwa shipu byłaby najlepsza. Batnami, Kentty, Ninami, Kencole, Minatty Micole, Batjiro czy Nijiro. Ostatecznie jednak doszli do wniosku, że wszystko brzmi jak jakieś imiona dla dzieci. Zaczęli się więc kłócić które dziecko będzie miało jakie, jak będą wyglądać i jakiej płci będą. Victor się opierał by było czterech gejów, trzy lesbijki i jeden panseksualny transwestyta, zaś Akane się upierała, by sami wybierali kogo będą preferować.

- Czasami czuję się jakbym nie pasował do tej rodziny - powiedział ze śmiechem Yuri.

- Ta, ja też - dołączył się Yurio, jednak kiedy zorientował się co powiedział, było za późno.

Victor tak się nakręcił, że zaczął już planować ślub, suknię Akane, wesele, a nawet ich noc poślubną.

- Wyprawię wam najlepsze wesele ever! - krzyknął zdeterminowany Victor.

- Tato, błagam... - szepnęła zawstydzona Akane.

- Mamo! - poprawił ją niezadowolony Victor. - Po za tym ktoś musi być odpowiedzialny za wasz ślub i noc poślubną! Nic przed osiemnastką!

Srebrnowłosa stawała się coraz bardziej zażenowana, aż w końcu podeszła do Yuriego, by wtulić się w jego tors.

- Ja wiem, ja wiem... - szepnął Japończyk, głaszcząc ją po głowie. - Ale jak to coś zmieni, to moje błogosławieństwo też macie.

Akane wydała z siebie dźwięk rozpaczy i bólu, wciąż jednak głowę opierając o klatkę mężczyzny. Przekrzywiła ją jednak w taki sposób, by widzieć Yurio, który także był widocznie zawstydzony zaistniałą sytuacją.

Gdy jednak nastolatkowie wreszcie napotkali swój wzrok, to oboje odwrócili głowę cali czerwoni.

***

Wreszcie jednak przyszła ta pora. Pora rozstań i powrotów do swoich krajów. Yurio, Georgi, Lilia i Yakov musieli wrócić do Rosji, Otabek do Kazachstanu, Emil do Czech, Phichit do Tajlandii, Christophe do Szwajcarii, Nicole i JJ do Kanady, a Kenjirou, Akane, Victor i Yuri do Japonii.

- To... już koniec, tak? - zaczęła Akane, nieco niepewnie, stojąc na lotnisku z walizką.

- No chyba tak - odpowiedział Yurio, równie zmieszany.

Nastała niezręczna cisza, podczas której nastolatkowie to patrzyli na siebie, to na podłogę.

- Ja - powiedzieli jednocześnie i znowu nastała cisza.

W końcu jednak Yurio znalazł w sobie siłę. Wskazał na Akane palcem i wykrzyczał:

- Masz przyjść na mój występ Welcome to the Madness! W Rosji! Victor cię zabierze! Ale to ja cię oprowadzę! Pokaże ci najlepsze miejsca i będziemy razem jeść najsmaczniejsze pierogi ruskie u mojego dziadka!

Chłopak zaczął głęboko oddychać, wręcz dyszeć gdy tylko wypowiedział te słowa. W odpowiedzi jednak usłyszał jedynie śmiech dziewczyny, przez co jeszcze bardziej się zaczerwienił.

- C-Co cię tak śmieszy?! - spytał zdezorientowany.

- Już ci chyba mówiłam. Oczywiście, że przyjdę. Nie ma mowy, bym przegapiła twój występ. Dodatkowo, bardzo chętnie odwiedzę Rosję i zjem pierogi ruskie. - Po chwili wyciągnęła w niego stronę rękę z wysuniętym małym paluszkiem. - To obietnica.

Gdy tylko chłopak złapał ją za mały palec, to ta niespodziewanie przyciągnęła go do siebie i pocałowała w policzek. Następnie odbiegła kawałek od niego i pomachała ręką na pożegnanie, kierując się w stronę samolotu do Japonii.

- Uvidimsya pozzhe** - szepnął jedynie blondyn, chwytając się za policzek.

***

Minęło parę miesięcy. Nastała zima. Ten dzień był dla Akane wyjątkowy, ponieważ wreszcie mogła zobaczyć swoich ojców w akcji. Dlatego więc oczywiście zajęła miejsce w pierwszym rzędzie, czyli tuż przy barierce, by móc wręcz poczuć ten lekki wiaterek, który mężczyźni pozostawiali ze sobą, mijając raz po raz widownię.

[Kc ten AMV, jest cudowny, tyle emocji ❤️]

- To właśnie wy tworzycie historię - szepnęła Akane. - A ja wam w tym zamierzam pomóc.

Koniec (?)

-----------------
*Zuza Polanka - nawiązanie do koleżanki (swoją drogą tej, która rysowała ten plakacik w bonusiku). Oczywiście nazwisko zmienione, podobnie jak w Jacobie Hawku xD

**Uvidimsya pozzhe (ros.) - Do zobaczenia. Oczywiście tłumacz google pomógł xD

---------------
Bonusik~

Razem z koleżankami (ja pomogłam głównie przy Yurio xD) zrobiłyśmy to rok temu na Halloween i teraz też wywiesili <3 Śmiałabym się jakby to ktoś zobaczył u siebie w szkole xD Przynajmniej będziecie wiedzieć kto jest za to odpowiedzialny xDDD
Also, wiem, że trochu kolory zjebane, ale i tak kocham tę pracę <3 Yakov jako pająk i Yurio w kokonie to życie xD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro