2
Pan Jeżyniątko nie ma czasu na nic.
Jako iż on król i Jezus to inni (niezdolni do samodzielnego myślenia) co chwilę do niego przyłażą i pytają...
Pewnego dnia do Jeżyniątka przyszedł Jasiu.
Rozmowa zaczęła się szybko:
- JEŻYNIONTKU ŚMIEJĄ SIĘ
-Z czego - zapytał Jeż próbojąc w spokoju się wypróżnić
- ZE MNIE
- czemu?
- BO TWIERDZĄ ZE JESTEM GŁUPI
Jeż wstał i podszedł do niego
- nie jesteś a teraz idź do domu, zobacz czy cię tam nie ma
- DOOOBRA - odpowiedział szybko Jasiu i już go nie było.
Jeżyniątko natomiast spojrzał na swoją niebieska orkę i poszedł dalej jeść kasztany
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro