🙄☕❌😡😨
Gilan:
Willu! Widziałeś gdzieś MÓJ kubek z KAWĄ?
Will:
Nie... A czemu pytasz?
Gilan:
Bo pomyślałem, że ty sobie mogłeś przywłaszczyć.
Will:
Jest tylu innych zwiadowców i akurat wszystko idzie na mnie?!
Halt:
Standard.
Gilan:
Hmm... Halt?
Może to ty?
Halt:
Ależ jak ci to mogło nawet przez myśl przejść, że ja...
Gilan:
Czyli jednak ty.
Halt:
Tylko nie bij.
Nie wiem co tu dopisać do tego rozdzialiku więc po prostu:
Życzę Wam miłego dnia/wieczora/nocy/poranka 😎😏❤️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro