Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24#

Kinda talks, cel ten sam, ale forma ładniejsza

W głównej sali bazy, na podwyższeniu dla ludzi, można było zauważyć dwie holoformy siedzące na wysłużonej już kanapie. Jedna z nich, dorosły mężczyzna z delikatnymi zmarszczkami i kruczoczarnymi włosami, uważnie czytał tekst na zielonym datpadzie. W samym czasie starsza kobieta o biało-granatowych włosach, w których widać było sztuczny kwiat lilii, czytała uważnie książkę. Oboje milczeli, skupieni na swoim zajęciu, otoczeni przez przyjemną ciszę.

- Tęsknisz za starymi czasami? - Proxima nagle się odezwała, nie odrywając wzroku od stron.
- Co masz ma myśli dokładnie? - Optimus zerknął na nią znad okularów, unosząc brew.
- Czasy przed wojną. Nie tęskno ci czasem za pokojem? - kobieta w końcu opuściła książkę i spojrzała na syna. - Pamiętam jeszcze, jak miałeś ledwo 20 solarcykli i już chciałeś iść do pracy. Zwłaszcza ten dzień, jak miałeś iść na rozmowę kwalifikacyjną do tego archiwum, ale się wtedy stresowałeś!

Oboje lekko się zaśmiali, opierając się o siebie swoimi ramionami.

- Cóż... Czasem tęsknię za tymi czasami... Za tym spokojnym życiem daleko od miasta, pomaganiem ci w ogrodzie, zabawą i żartowaniem z Oxarią... - Prime westchnął cicho - Z drugiej strony życie na tej planecie też ma swoje uroki, nie sądzisz? Zwłaszcza, że nie musimy się martwić o pieniądze, tak jak przed wojną. W końcu to był główny powód, czemu chciałem pójść tak szybko do pracy.
- Ah tak... Chciałeś mnie trochę odciążyć, jeśli chodzi o opłacanie domu...
- Zwłaszcza, że niedługo później Oxaria miała iść na studia. A nie wiadomo, czy by dostała stypendia jak ja.
- Tu masz rację, nie przykładała się tak do nauki... Zawsze wolała towarzystwo, a nie bycie takim strachliwym książkoholikiem, jak ty...
- MAMO. - Optimus spojrzał na nią ostro, na co kobieta niemalże zarechotała śmiechem.
- WIESZ DOBRZE, ŻE NIGDY Z TYM NIE SKOŃCZĘ! Poza tym przyznaj, lubisz te żarty!

Prime wywrócił oczami, jednak lekko się uśmiechnął przy tym.

- Masz rację, lubię trochę te żarty...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro