40#
Ja : Rany primusowe, jak ja nie lubię robić tych wszystkich zdjęć promocyjnych... Dobra, teraz... Pani Proximo!
Pro : Już idę! ^-^ * idzie, z otwartą parasolką *
Ja :
Ja : Mogę wiedzieć, czemu...
Pro : Mam parasolkę? Widzisz jakie jest słońce? Nie mam już zdrowia jak dawniej, a udar słoneczny nie jest przyjemny!
Ja : Nie, nie! Chciałam spytać, co to za ptak
Ptak : * na ramieniu, ni to kruk, ni to sokół, szary z błękitnymi oczami, gruch *
Pro : Oh, on? Toż to Ox Optimusa! ^-^
Ja :
Ja : Chwila moment, pani mówiła, że jego gatunek to cybertroński sokół!
Op : Ox potrafi zmienić postać z prawdziwej w niby organiczną
Ja :
Ja : * wewnętrzny krzyk bólu egzystencjalnego, bo kolejne zwierzę do utrzymania *
Ja : DOBRA! To Optimus JESZCZE RAZ do zdjęć, z kotami I Oxem! Pani Proxima po nim!
Pro : Oj dziecko, nie ma co się denerwować nadaremnie * głaszcze ją po głowie *
Ja : Jest co... * tuli się do niej * Mam wpływ na cały wygląd tego wymiaru, a upilnować nie mogę, by już nie było więcej zwierzaków...
Bum, Proxima z Parasolką Zagłady i Chaosu i Op z zwierzyńcem
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro