109#
Side : Ej, gdzie ta Pani Paragraf?
Ja : * głęboki oddech * Obiecuję, jak znowu zaczniecie ganiać się po bazie albo kłócić albo to i to, to was wywalam gdzieś w wypizdów, żebyście nauczyli się współpracować...
Side : Oj dobra, dobra! To powiesz?
Ja : Charakteryzatornia
Side : Co, czemu tam poszła
Ja : Chciałam sprawdzić pewien pomysł, no wiesz, do scenariusza i książki. Na razie w fazie planowania i decydowania czy to się nada, ale jeśli to dodam, to każdy z was będzie tam częściej chodził
Side : Nooo dooobraaa....
* a few moments later *
Side : * wchodzi do pokoju * Halo, Pani Parag-!
Side : * staje jak wryty, milknąc *
Strong :
Strong : * powoli odwraca się do niego, patrząc pustym wzrokiem, celuje w niego włócznią *
Side : * pisk, już go nie ma *
Acee : * wyłazi z przebieralni * HA! Mówiłam, że się cyknie tego! >:D
Ja : * pojawia się obok * No, przynajmniej dzień spokoju masz
Strong : Rozumiem "cel uświęca środki", ale żeby tak od razu straszyć? Zwłaszcza tym strojem, jak niby to jest straszne?
Ja : Ja ci powiem tak. Om pomyślał, że jednak potrafisz tyle co ja, co oznacza, że możesz go mocami nastraszyć
Strong : Ale ja tak nie umiem!
Ja : Ale on nie wie i tu jest pies pogrzebany. Ja ci mówię, jak zaczniecie się kłócić, to Ci pomogę i sprawię, że te uszy będą ci wyrastać. Spierdzieli szybciej niż facet po usłyszeniu magicznego zdania
Strong : Jakiego zdania?
Ja : "Kochanie, jestem w ciąży"
Acee : * parska śmiechem * Moja szkoła xD
Ja : Pf, chciałabyś, to ty ode mnie się uczysz B)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro