28#
Acee : EJ, ja mu tego nie zrobię
Awa : Zrobisz
Acee : Nie
Awa : Tak
Acee : Nie
Awa : Tak
Acee : Nie
Awa : Tak, bo inaczej będę egzorcyzmować twój rudy tyłek w czasie nabijania na pal
Acee :
Acee : Ugh...
Acee : I nie jestem ruda
Awa : Jesteś, jesteś, ruda małpo ( ˘ ³˘)💜
Acee :
Acee : * zakrada się do pokoju Op, mając w rękach kanzashi, spinkę do włosów z Japonii *
Awa : * tupta za nią, mając telefon w dłoni już naszykowany, merda lisim ogonem z podekscytowania *
(ale bez krwi, spokojnie)
Op : * przysnął sobie, mając na sobie akurat kimono, koteły leżą obok niego *
Acee : * cichutko podchodzi i upina mu włosy spinką *
Awa : * niemy rechot, robi mu zdjęcie *
* z mocnym flashem *
Op : * budzi się, mrug mrug, spojrzał na nie *
Acee i Awa : * Ofak.exe, spierdalają *
Op :
Op : *maca swoje włosy, trafiając na spinkę *
Op :
Op : ACEEEEEE!!
Acee : TO BYŁ JEJ POMYSŁ!!
Awa : WYPCHAJ SIĘ SZLAUFEM, KONFIDENCIE!!
0xTonikix0 mosz, specjalnie dla ciebie xD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro