1
Alexander: Czy naprawdę musimy to zrobić?
Jefferson: Tak, czy to naprawdę konieczne?
Waszyngton: Tak. Wasza nieustanna walka posunęła się za daleko dla wszystkich i przeraża wszystkich na spotkaniach. Myślę, że to może być idealne rozwiązanie, aby was obu uspokoić.
Alexander / Jefferson: * jęczy *
Washington: Teraz panowie.
Jefferson / Alexander: * trzyma swoje marionetki w skarpetkach *
Washington: Teraz jest jasne, że oboje jesteście na siebie źli, więc spróbujcie porozmawiać, używając
marionetek, aby każdy z was wiedział, jak oboje możecie się zmienić.
Jefferson: * używając marionetki Jefferson * Hamilton, nie zgadzam się z twoim punktem widzenia i czasami chciałbym, żebyś mnie wysłuchał i zobaczył, co myślę o twoich pomysłach.
Alexander: * używa marionetki Aleksandra * Chociaż wiem, że nie zgadzasz się z tym, że mówię, że nie mam czasu słuchać Ciebie ani Twoich głupich opinii!
Jefferson: Cóż, chciałbym, żebyś nie był takim kompletnym dupkiem dla Jamesa!
Alexander: MIAŁEŚ MNIE NIE PROWOKOWAĆ!
Jefferson: * popycha kukiełkę Aleksandra w twarz * JEŚLI NIE CHCIAŁBYŚ MNIE WYSŁUCHAĆ! JESTEM TAK ZMĘCZONY, ŻE MYŚLISZ, ŻE WIESZ WSZYSTKO!
Alexander: * wpycha swoją kukiełkę w twarz Jeffersona * WIEM, ŻE CODZIENNIE KRADNIESZ MÓJ LUNCH !!!
Jefferson: OSTATNI RAZ TEGO NIE ZROBIŁEM! NIE MA MOŻLIWOŚCI, ŻEBYM ZJADŁ WSZYSTKO, CO OD CIEBIE! PRAWDOPODOBNIE SMAKUJE STRASZNIE . WSZYSTKO CO TUTAJ PRZYWIESZ !!
Alexander: PRZYJMUJESZ TO Z POWROTEM MOJA ŻONA ROBI MI OBIAD CODZIENNIE !!
Waszyngton:...
*później tego dnia*
Waszyngton: * wchodzi do domu *
Martha Washington: Jak poszło?
Washington: Nie chcę o tym rozmawiać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro