Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*facepalm* #66

*facepalm* Tak się spieszyłam z tym maratonem wczoraj, że aż pominęłam numer 66. A, więc teraz jest.

Luke: Hermesie...Czego chcesz?

Hermes: Muszę ci tylko powiedzieć jedną rzecz i zmykam do pracy.

Luke: No słucham.

Hermes: Luke, I'm your father.

Luke: *facepalm*

___

Idealne do tego wypadku....Kto lubi Star Wars??? Oj no wiem, że są tacy ludzie! Ogłoszonko:

To się dzisiaj wydarzyło i muszę wam to powiedzieć.

Ja: Niedobra ta fasola! *idzie odłożyć do kuchni*

Kolega: Ej, no! Nie  jest taka zła! Nawet Grover by to zjadł.

Ja: Ale ona-  *patrzy na niego pytająco*

Kolega: No Grover z Percy'ego Jacksona!

Ja: Ty to?

Kolega: Tak! Oglądałem ten film!

Ja: *kiwa głową przecząco* O, nie... O, nie.... Lia....Powstrzymaj się....Nie zabijesz go... *patrzy na sufit* CZEMU?!

Kolega: No co?

Ja: Spokój... To może ci wytłumaczę różnice między nimi.

Kolega: Ok

Ja: Pamiętasz Annabeth?

Kolega: Ta łuczniczka?

Ja: *cicho, pod nosem* WTF?! *normalnie* Dziewczyna Percy'ego...

Kolega: No to ta łuczniczka!

Ja: Nie zabijesz go... *tłumaczy zmiany* A pamiętasz Clarisse?

Kolega: Ta z drugiej części?

Ja: Aha

Kolega: Jak ta część się nazywała? Potworne morze?

Ja: *zaciska palce na stole* Grrrr.... *przez zaciśnięte zęby* morze potworów. No to ją pamiętasz?

Kolega: Ta od wojny?

Ja: .... *tłumaczy zmiany*

Kolega: A wiesz kogo nie lubię?

Ja: słucham

Kolega: Tego Luke'a

Ja: WTF?! *idzie po nóż* JAK ŚMIESZ?! ON JEST MÓJ!!!! *atakuje*

No dobra...Nie zaatakowałam go...Ale było blisko...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro