#169
Hazel: Percy?
Percy: Hm?
Hazel: Czemu ty masz plaster na policzku?
Percy: ...
Percy: *znudzonym głosem* auć
Hazel: ?
Estelle: PERCY!
Estelle: Nic ci nie jest?
Estelle: Kochany braciszku, co sobie zrobiłeś?
Percy: *znudzonym głosem* Ukłułem się w palec, ale już dobrze
Estelle: Nie, nie dobrze!
Estelle: Dam ci plasterek *przeszukuje torebkę* No widzisz? Dałam ci taki specjalny z rybką!
Percy: *nadal znudzonym głosem* Okej
Estelle: Musisz na siebie uważać.
Percy: Dobra
Estelle: I pod żadnym względem nie zdejmuj go.
Percy: Yhy
Estelle: Obiecujesz? *słodkie oczka*
Percy: Ta
Hazel: Wow. Ona to jest przekonująca
Percy: Tylko spróbuj powiedzieć jej "nie"
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro