akutagawa;atsushi
ᴛᴀʟᴋs
akutagawa: to niesprawiedliwe, że wciąż nasze ścieżki się ze sobą łączą!
atsushi: wiem, ale także wiem, że dazai nam nie odpuścili dopóki się nie pogodzimy. więc, co powiesz na zmianę tonu i powiedzeniu sobie paru miłych rzeczy? ja zacznę. spójrz na siebie. nie ma tutaj nic do gadania: jesteś pięknym facetem!
akutagawa: dziękuje.
atsushi: to teraz ty
akutagawa: nigdy się na to nie zgodziłem
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro