Ostrzegam bo to ma raka lepiej pomiń

Jeśli jednak to czytasz to pls będzie nice

Prusy szedł korytarzem do pokoju swojego chłopaka Austrii, który szykował się właśnie na spotkanie z swoim starym przyjacielem Vashem. Gilbert postanowił wykorzystać jego nieobecność w bardzo ciekawy sposób. Podszedł do Austriaka i rzekł:
- Rod długo cię nie będzie?
-tyle ile to konieczne Gilbert... - Prusak przybliżył się do skóry na karku ukochanego i zrobił na niej malinkę -teraz ten Szwajcar będzie wiedział to kogo należysz kseksekse
-PRUSY, TO BYŁO NIEODPOWIEDNIE Z TWOJEJ STRONY.
-Kocham cię i to z miłości
-ehhh... Niech ci będzie

*time skip, następny dzień *

Austrii nie ma w domu, Węgier też oto i pora działać, Prusełeł wziął telefon i wybrał numer do pewnej narodowości, po niecałych dwóch godzinach dany kraj pojawił się w domu Prus:
-Ohayo Gilbert ~sama.Po co do mnie dzwoniłeś? Co to za pilna sprawa
-Napij się ze mną ^^
-umm.... Eto...
-oj tam czasem można się chyba napić z przyjacielem? Prawda?
-Eto... No niech będzie - i już po około trzech puszkach piwa i jednej butelce sake Kiku był pijany, co postanowił wykorzystać nasz kolega Gilbert który uwiódł biednego Honde i zgwałcił (dop.aut. nie będę opisywała tego bo jak narazie nie umiem, gomene 🙏))
Następnego dnia Kiku obudził się cały obolały, sam w pokoju gościnnym, kiedy wstał chwiejnym krokiem dotarł do kuchni w której był Gilbert:
-Gilbert~san wiesz może co się wczoraj stało?
-Ja Ja, upiłeś się i wchodząc po schodach spadłeś z nich
-ah, to z tąd ten ból (( biedny Kiku)) w każdym bądź razie... Będę się zbierał, dziś mam spotkanie rodzinne z Li, Wangiem, Mei i Yoongiem...
-Dobra, odwiozę cię
-Nie nie trzeba -po śniadaniu Kiku się ogarnął i odjechał zostawiając Prusaka samego

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
_yuki_no_tora_ mam nadzieję że ci się podoba xD wiem jestem wredna bo mówiłam że będzie pruaus ale trudno 😂👌 mi nie wolno ufać 👌👌 to na tyle ciao ~