Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

69

Zatrzasnęłam za sobą drzwi od samochodu, rzuciłam kurtkę na tylne siedzenia i zapięłam pas. Chwilę później Luke siedział obok mnie i po chwili odjechaliśmy spod mojego bloku.

- Jesteś pewna, że chcesz jechać?

- Tak – odpowiedziałam uśmiechając się delikatnie. – Pytasz mnie o to już trzeci raz. Jest okay, przepraszam za ten mały dramat.

- Też przepraszam. Nie wspominałaś wcześniej o rodzinie, ja też o nią nie pytałem, więc cała ta sytuacja to też moja wina.

- Zapomnijmy o tym, okay? Po prostu cieszmy się weekendem – przytaknął. – No i zniesieniem szlabanu na ten czas – spojrzał na mnie znacząco, nie ukrywając kąśliwego uśmiechu.

- Nie mów do mnie takich rzeczy w samochodzie, inaczej będę musiał się zatrzymać.

- Lepiej nie. Im szybciej tam dojedziemy, tym szybciej wypróbujemy łóżko, albo prysznic, albo jakąś szafkę, albo stolik...

- Zaczynam to sobie wyobrażać – zachichotałam, po czym położyłam dłoń na jego udzie lekko ją zaciskając. – Nancy...

- Tak Luke?

- Nie prowokuj mnie, dopiero co wyjechaliśmy.

- Oh, nie wiem czy wytrzymam tę godzinę – zatrzymał się na światłach i od razu pochylił złączając nasze usta w mocnym pocałunku, który od razu oddałam, mrucząc z zadowoleniem.

- Chyba złamiemy kilka przepisów poza miastem – zachichotałam.





To już 69 rozdział! (͡° ͜ʖ ͡°) Niestety bez seksów ;c Może coś będzie w następnym ;)

Lov U♥


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro