36
SMS
3:56pm
Ja: co ty odwalasz?
Nan: nie rozumiem o co Ci chodzi Lucas
Ja: sądzę, że doskonale wiesz, o co mi chodzi.
Nan: ostatnio ciągle masz z czymś problem, więc jakbyś mógł powiedzieć wprost, byłabym wdzięczna
Nan: nie mam czasu na zgadywanki
Ja: a niby czym ty jesteś tak zajęta?
Ja: obciąganiem kolejnemu kolesiowi?
Nan: jakiś ty miły Luke
Nan: nie, nie obciągam nikomu w tej chwili
Nan: pakuję się
Ja: co?
Ja: dokąd się wybierasz?
Nan: interesuje Cię to?
Nan: chyba nie powinno
Nan: skoro w każdej chwili mogę komuś obciągać
Nan: albo się z kimś pieprzyć
Nan: to nie twój zasrany interes.
Ja: Nancy co ty odpierdalasz?!
Nan: wciąż nie wiem, o co Ci chodzi.
Ja: ponoć sobie nie próżnujesz ostatnimi czasy
Nan: a mam powód aby się powstrzymywać?
Nan: ale skoro i tak masz mnie już za dziwkę to Ci powiem
Nan: tak, nie żałuję sobie ostatnio i jest naprawdę świetnie
Nan: polecam
Nan: seks jest dobry na wszystko
Nan: a teraz wyjeżdżam na weekend z Patriciem
Nan: raczej go nie znasz, jest trochę starszy
Nan: muszę kończyć tę beznadziejną wymianę zdań, będzie u mnie za godzinę. Pa.
Następny rozdział to całe cztery zdania! Chcecie go dzisiaj czy jutro? Ale dobrze się zastanówcie, kolejnego nie dostaniecie xd
Nie znienawidźcie Nan, jej zachowanie wyjaśni się za dwa rozdziały, częściowo w następnym, jak ktoś jest domyślny :D Chyba, że już ktoś się domyśla o co chodzi xd
Lov U ♥
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro