07
SMS
5:11 pm
Nan: Luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
Nan: nie odzywasz się już tydzień...
Nan: zaczynam się martwić
Nan: wiem, że jest przerwa świąteczna, i że pojechałeś do rodziny, ale do tej pory pisaliśmy dzień w dzień...
Nan: brakuje mi tego
Nan: wiem, że źle zrobiłam... zrozumiałam ten błąd, nie powinnam była się z nim pieprzyć!
Nan: Lu proszę... wybacz mi
Nan: Lucy...
Nan: brakuje mi twojej irytującej gadki
Nan: i gęby
Nan: proszę...
Nan: do cholery będę Ci spamować aż mi nie odpiszesz! Czekałam pieprzony tydzień!
Nan: Lu!
Nan: Lululu!
Nan: Lucy!
Nan: Lucylla!
Nan: Lucyfer!
Nan: Lucyfelindo!
Nan: pieprzony Lucasie Robercie Hemmingsie!
Nan: pieprzony pingwinie ty!
Nan: nie dostaniesz prezentu! A jest zajebisty!
Nan: *wysłano załącznik*
Nan: Hemmings do cholery no!
7:46 pm
Ja: okay, wybaczam
Irytująca Nan: Lucy!
Ja: ale chce mój prezent.
Irytująca Nan: oczywiście skarbie x Pingwin na Ciebie czeka :D
Irytująca Nan: masz coś dla mnie?
Ja: pas cnoty
Irytująca Nan: nie przyda się, już dawno ją straciłam...
Ja: tęskniłem za tobą zboczeńcu x
Irytująca Nan: Ja za tobą też Lucy x
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro