Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

03

SMS/ rozmowa

4:39am

Nan: co Ci to mówi...

Nan: śliczna, drobna, słodka

Nan: blondyneczka, błękitne oczka, pełne malinowe usta?

Ja: to na pewno nie ty.

Nan: -.-'

Nan: Myśl Lucasie Robercie Hemmingsie! Myśl!

Nan: użyj tego, czego używasz coraz rzadziej!

Nan: o ile jeszcze tam jest...

Nan: chyba nie wymagam od Ciebie za wiele

Ja: jest czwarta nad ranem, a ja spałem

Nan: mam to gdzieś.

Ja: seks

Nan: Tak! Tak! Tak!

Nan: była urocza, mega urocza

Ja: dlaczego preferujesz silnych facetów, a jeśli chodzi o dziewczyny to wolisz drobne?

Nan: nie mam pojęcia

Nan: ale gdybyś ją widział... pewnie sam chciałbyś ją przeleieć

Nan: mam ochotę na powtórkę! Była taka niewinna

Nan: gdybyś widział jak się pode mną wiła...

Nan: pierwszy raz miałam gdzieś to czy mi będzie dobrze

Nan: chciałam aby jej było!

Ja: tylko się nie zakochaj x

Nan: nie grozi mi to

Nan: ale była mega urocza! I wydawała takie słodkie jęki...

Nan: oh... na samą myśl chce więcej

Ja: stanął mi

*połączenie od Nan*

- Tak?- mruknąłem.

- Moja dłoń owija się wokół twojego penisa. Zaczynam nią powoli poruszać...- mówiła przyciszonym tonem.

- Nancy... czy ty? Ty...

- Tak Luke.- szepnęła.- A teraz wsadzaj łapę w gacie i korzystaj.- burknęła, po czym jęknęła głośno do telefonu.

- Cholera jasna! Nienawidzę Cię...

- Wiem, że mnie kochasz.- mruknęła.

- Za karę dostaniesz klapsa.

- Mmm chcę więcej Lucas!- westchnęła.



Miał być jutro, jest dzisiaj, ale jutro też będzie! :D


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro