01
SMS
2:28am
Ja: Luke!!!!
Ja: o mój Boże...
Lucas: nie jesteś przypadkiem ateistką?
Lucas: chyba, że masz numer do Boga i się pomyliłaś
Lucas: a może jestem twoim Bogiem? ^^
Ja: jesteś idiotą Lucy...
Ja: ale z tego wszystkiego chyba zacznę wierzyć i się modlić
Ja: będę się modlić za facetów i ich większą świadomość kobiecego ciała...
Ja: właśnie przeżyłam swój najgorszy numerek świata
Ja: nie mówiąc już o tym, że był chyba najkrótszy...
Lucas: o mój Boże...
Lucas: hahahahahhahahahahahah
Lucas: hahahahahahahahhahahahahahaha
Lucas: wyję!
Lucas: aż oplułem telefon
Ja: ...
2:56 am
Lucas: więc...
Lucas: co zrobił źle?
Ja: urodził się
Lucas: pytam poważnie Nancy
Ja: kurwa!
Ja: koleś przystojny jak nie wiem co! Mądry, żeby nie było! Tryskał testosteronem na kilometr, prawie jak ty. Tak, to się da zauważyć
Lucas: tryskam testosteronem?
Ja: nie o tobie mówimy! Nie przerywaj mi!
Ja: wracając...
Ja: wszystko ładnie pięknie, gadka się klei, jakaś tam chemia jest, napięcie seksualne się rodzi
Lucas: szczegóły proszę
Ja: poszliśmy do niego, nakręciłam go wystarczająco
Ja: dwie minuty! Pieprzone dwie minuty nie dłużej był we mnie!
Ja: po tym wielce zmęczony padł na łóżko i wywalił do mnie z tekstem „było świetnie mała"
Ja: ja się pytam, co to kurwa miało być?!
Lucas: ... a ty co na to?
Ja: zrównałam jego ego z ziemną i poszłam
Lucas: ja pierdole
Lucas: hahahhaha kurwa nie mogę
Ja: on nawet nie wie do czego służy łechtaczka! Nie wspominając już o tym, że o punkcie G pewnie nie słyszał! Kurwa, on miał dwadzieścia pięć lat! Rozumiesz to?!
Ja: bawi Cię moje nieszczęście ;-;
Lucas: nie, współczuję Ci
Lucas: po prostu zastanawiam się co on robił na biologii...
Lucas: pornola nigdy nie widział?
Ja: teraz mam wielką chcicę...
Lucas: na samą myśl o tym, że jesteś nakręcona i ja się nakręcam
Ja: nie wyrwałeś dziś żadnej laski? Jest sobota...
Lucas: zostałem w domu
Lucas: nie miałem ochoty wychodzić
Ja: teraz Ci się nie dziwię, też powinnam zostać w domu
Ja: idę pod prysznic, widzimy się jutro Luke x
Lucas: ochłoń Nan x
wieczorem dodam jeszcze jeden :D
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro