Talk #134 || piekło
Tony: wyglądasz tak jakbyś miał ochotę mi coś powiedzieć
Stephen, wewnętrznie: kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię kocham cię
Stephen: idź do piekła
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Czy tylko mnie denerwuje ciagle gadanie rodziców typu „nie możesz tyle siedzieć w tym telefonie" albo „jesteś patologicznie uzależniona od telefonu"? Czy oni nie potrafią zrozumieć ze dopiero tutaj znalazłam sobie druga rodzine i moge być sobą?
Lovki kiski i besoski
Cumberbiczi
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro