Chłopak szczerze polubił Chanyeola, który miał dla niego wiele czasu. Jako iż były wakacje, również miał wolne. Praktycznie bez przerwy byli razem. Przez dwa tygodnie zbliżyli się do siebie na tyle, że śmiało można było ich nazwać przyjaciółmi. Nie wyobrażali sobie dnia bez chociażby krótkiej rozmowy, czy paru sms'ów. Byli nierozłączni, na czym przyjaźń Baekhyuna z Luhanem ucierpiała, zwłaszcza gdy starszy poleciał do swojej rodziny w Chinach. Stracili kontakt i Byun nie odczuł tego. Dlaczego? Miał przy sobie Chanyeola, który potrafił szybko poprawić jego humor i zająć myśli czymś zupełnie innym. 
Park z kolei traktował ich relację trochę inaczej. Był zauroczony tym młodym chłopakiem z pięknym uśmiechem. Czuł do niego od początku więcej, niż powinien, ale to nie była jego wina. Kto bym mógł się oprzeć takiej idealnej postaci? Wszak Baekhyun był dla Chanyeola idealny, przez co starszy o niego dbał. Pilnował, by jego Piękny Chłopiec zawsze był szczęśliwy. Nawet kupował mu niepotrzebne rzeczy, jeżeli tamten tylko tego sobie życzył. Mógł wykorzystać pewną naiwność studenta do cna. Starszy był w stanie podarować młodszemu dosłownie wszystko, czego Baekhyun jeszcze nie wiedział. Nie wiedział wtedy, jak bogaty jest i będzie Park,w któym zaczął się powoli zakochiwać. 
Oboje czuli między sobą ogromną więź. Może i trochę obawiali się tej relacji, która w ich oczach miała się stać poważna, ale to nie znaczy, że nie mieli spróbować.. I to nie znaczy, że szanowny Byun Baekhyun tak łatwo odda całe serce, jak i całego siebie starszemu, prawda?