Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1. Rozmowa

— Miałeś zadzwonić wcześniej.. Jest po pierwszej.. — szepnął sennie.

— Przepraszam kochanie. Miałem dużo pracy.

— Zawsze tak mówisz.

— To zawsze jest prawda.

— Mhm..

— Jak ci minął dzień? — spytał, siadając wygodniej na skórzanym fotelu z papierosem w dłoni.

— Dobrze. Mieliśmy dzisiaj ruch w kawiarni.. A tobie? Jak mniemam pracowicie.

— Tak. Kim sprawiał cholernie dużo problemów. Nic nie szło po mojej myśli.

— Podpisaliście umowę z Wu?

— Przełożyliśmy spotkanie na jutro.

— To znaczy na dzisiaj? — szepnął, przewracając się w łóżku. Od dobrych dziesięciu minut nie mógł się ułożyć.

— Dokładnie. Musi się udać.

— Powinieneś iść spać.

— Nie jestem zmęczony. — wypalił papierosa, sięgając po szklankę z Martini.

— Kłamiesz. Słyszę coś innego.

— I kto to mówi?

— Ja. Osoba, której powinieneś słuchać.

— Ty mnie też powinieneś, więc idź spać.

— Zaśpiewaj mi kołysankę. — próbował się ułożyć, licząc zaraz usłyszeć uspokajający głos ukochanego.

— Dobrze maluszku.

Tej nocy młodszy zasnął, słuchając kołysanki w wykonaniu narzeczonego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro