Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 1


Nazywam się Randy Cunningham i uczęszczam do liceum w Norisville. Wstawanie rano do szkoły, przesiadywanie tam pół dnia oraz chodzenie z moim najlepszym przyjacielem pograć do "Giercianej Groty", aby się rozerwać, to zdecydowanie moja mozolna rutyna. Tak przynajmniej mogłoby się wydawać, ale mam sekret, o którym wiem tylko ja i Howard, czyli mój kumpel.
Jestem ninją, który ma za zadanie chronić swoje miasto przed potworami i robotami. Moim śmiertelnym wrogiem jest Hannibal Mcfist. Przez większość mieszkańców,  uważany za porządnego biznesmena, ale prawda jest zupełnie inna. Przyznaję się bez bicia, że jego produkty są naprawdę dobrej jakości. Można powiedzieć, że jako Randy jestem jego wiernym fanem, zaś jako ninja jestem jego wrogiem i utrapieniem.
Jak zwykle, budzik obudził mnie punktualnie o siódmej. Mimo ogromnej niechęci, musiałem wstać.
Podniosłem się z łóżka i spojrzałem na grubą, czarną księgę, która nie przestawała się świecić. Otworzyłem ją na chwilę, jednak bardzo się zdziwiłem, gdy nic mi się nie stało. Księga ta zwie się Nomicon.
Zapomniałem wcześniej o niej wspomnieć.
Otóż pewnego dnia, wróciłem do domu i zauważyłem pudełko. Zaciekawiony otworzyłem je i zobaczyłem tę oto księgę i maskę ninjy.
Od jakiegoś tygodnia, Nomicon nie daje mi spokoju i bezustannie się świeci, a gdy ją otwieram to nie wciąga mnie psychicznie do środka, jak ma to w zwyczaju robić. Z porozsypywanych liter, tworzą się jakieś nie zrozumiałe dla mnie zdania. Zdenerwowany, rzuciłem nią o ścianę. Po chwili, książka zaczęła świecić się coraz jaśniej, aż biel nie opanowała całego pokoju. Przymrużyłem oczy, gdy nagle...nie stało się kompletnie nic. Nomicon przestał migać. Odetchnąłem z ulgą i zacząłem się szykować do szkoły. Nie miałem wtedy jednak jeszcze pojęcia w jakiś bagno się pakuję.
Szybko ubrałem się w to co zwykle, czyli czerwoną bluzkę z białym symbolem, który w czerwonej wersji jest także na okładce NinjaNomicon'u i kostiumu wojowników ninja. Do tego ciemnoszarą bluzę z długimi rękawami, czarne rurki i fioletowe trampki. Po uszykowaniu się, sprawdziłem godzinę i uświadomiłem sobie, że najlepiej będzie jeśli będę już wychodzić. Zarzuciłem plecak na ramię i opuściłem dom, zakluczając za sobą drzwi. Szedłem powolnym krokiem w stronę szkoły, po drodze rozglądając się za przyjacielem, z którym to miałem zwyczaj chodzić i wracać ze szkoły. Nigdzie go jednak nie widziałem, więc trochę się zmartwiłem.
Finalnie, całą drogę musiałem przebyć sam.
Kiedy wszedłem do sali, opanowała mnie złość. Chłopak już tam był. Siedział w ławce i bazgrał sobie w zeszycie, jak gdyby nigdy nic. Dosiadłem się do niego, ponieważ na większości przedmiotów siedzimy razem, i popatrzyłem na niego z wyrzutem. Howard nie zauważył tego, dlatego odchrząknąłem, aby zwrócić na siebie jego uwagę
Mój kumpel podniósł wzrok znad zeszytu i skierował go na mnie.
- Dlaczego na mnie nie poczekałeś? Przecież zawsze chodzimy razem!
Rudowłosy spławił mnie typowym tekstem, że miał coś do załatwienia. Nie wierzyłem mu. Co mogłoby być na tyle ważne, aby przerwać swoją rutynę.

Naszą rutynę!

Chciałem jeszcze podyskutować na ten temat, ale do klasy akurat wszedł nauczyciel, karcąc nas wszystkich jak zwykle swoim niemiłym wyrazem twarzy i spojrzeniem, które widzi strach w oczach uczniów.
W ten właśnie sposób rozpoczęły się lekcje, które już tak bardzo chciałabym zakończyć.

______________________________________

Oto pierwszy odnowiony rozdział juhu...mam nadzieję..;______;
Nie mogę obiecać, że następne rozdziały będą dłuższe, ponieważ nadal mam problem z rozkładaniem tekstu i idk kiedy zakończyć rozdział lub jak go rozpocząć.
Coś tam coś tam, ale jest ;3

Moje wyświetlania poszły się kochać ;_;
Moje biedne wyświetlenia!! ;_____;

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro