30. |Frendzone xD|
~ Oczami Candy'ego ~
Z kamienną twarzą niósłem najdelikatniej jak mógłem zimne ciało Karoliny. Jest twarzy była trupio blada. A rana na brzuchu nadal intensywnie krwawiła brudząc mi rękę posoką. Nie wiedziałem o tym mam myśleć.
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
( kocham męczyć ludzi (͡° ͜ʖ ͡°) )
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
_
~ Oczami Karoliny xD ~
- O jeżu! Gdzie ja jestem!? - krzyknęłam na widok nederraka i latających gastków.
- W Death Hill! - krzyknął Offenderman do mojego ucha.
- AAA!! - odwróciłam się do niego przodem. - Oki, ale czemu?
- Umarłaś...
- Ale czemu!?
- Bo... Zniszczyłaś portal! To klątwą mojego brata... Dlatego nikt nie miał odwagi tego zrobić - wzruszył ramionami.
- Aha... I co teraz...? A tak w ogóle... To czy my jesteśmy w minecraft'cie?
- Ta... Oto przed tobą jest neter! A co teraz? Wskrzesze Cię tak samo jak Candy'ego i Patrycje - przewrócił oczami, których nie ma.
- To działaj skarbie!
- To nie takie proste... Chociaż nie, to jest takie proste, ale musisz wylosować sobie moc! - krzyknął z entuzjazmem. W mych oczach pojawiły się gwiazdki!!!! Ja to ce! - Naciśnij ten guziczek - wskazał na guzik w ścianie. Nacisnęłam go. Losowanie się zaczęło.
~ Oczami Jack'a ~
- Ej, wiedziałeś, że on na uczulenie na gruszki? - zapytałem przeglądając ostatnie pamiętniki.
- Nie... A wiedziałeś, że nienawidz pająków? - zapytał.
- Nie... - mruknąłem wymijająco. Nagle usłyszałem zatrzaskujące się drzwi wejściowe.. Jak oparzenii zaczęliśmy chować notatki.
Niebieskowłosy wszedł do pokoju i położył na swoim łóżku... Martwą Karoline...?
- Co się...? - wydukał Jason. Candy nic nie odpowiedział, tylko patrzył na niął siedząc na krześle obok łóżka.
~ Oczami Offendermana ~
- A to ciekawe... - przyznałem kiedy zobaczyłem co wylosowała.
- Co mam!? - zapytała podekscytowana.
- To jest... Pole siłowe, niewidzialność oraz "ładownie" - mruknąłem z podziwem, bo takiego pakietu jeszcze nie widziałem. - Pole siłowe, że w razie niebezpieczeństwa lub strachu otoczy Cię czarno - różową bańka, niewidzialność mówi samo za siebie, ale nie mam pojęcia o co chodzi z ładowaniem, bo jeszcze nie spotkano się z czymś podobnym, ale pewnie kiedyś się dowiesz... Ciesz się, masz umiejętności ochronne! - na jej twarzy pojawił się uśmiech. - A teraz masz prawo do 2 życzeń!
- A no tak... Po pierwsze... Chce mieć ludzkie ciało! - krzyknęła. - Szybko jej prośbą została spełniłona, przestała lewitować i stanęła na dwóch nogach. - Po drugie... Chce jeszcze dwa życzenia! - zdziwiony spełniłem prośbę. - Supi! To... Chce wiedzieć czy jestem nadal dziewicą... - w mojej głowie od razu pojawiła się odpowiedź.
- Tak, jesteś dziewicą... To był jednak nocnik... - mruknąłem. Wydać ta odpowiedź ją usatysfakcjonowała.
- A ostanie życzenie chce zachować na później! - krzyknęła. Uśmiechnąłem się i razem wróciliśmy na ziemie.
~ Oczami Karoliny ~
Miałam zamknięte oczy. Usłyszałam cichy szloch. A potem głos.
- Offender, kurwa wskrzesz ją - zawarczał. Otworzyłam oczy. Wszystko wydawało się... Inne, ale główną różnica było to, że kolory były wyblakłe.
- Dżizas ktais... - wyszeptałam. Spojrzałam na niebieskowłosego. Chyba był zdziwiony, bo miał szeroko otwarte oczęta. - No co? Nie cieszysz się, że jednak żyje? - zapytałam z kpinął. I w ten przypominiałam sobie jego zapiski. Zmarszczyłem brwi i wstałam z łóżka w celu opuszczenia jego pokoju. Gdy tylko wstałam to upadłam na ryj. Leżałam na podłodze i za cholerę nie zamierzałam wstać.
- Karol...? - zapytał.
- No co!? - warknęłam.
- Czemu uciekłaś? - podniósł mnie. Stałam podpierając się o niego rękoma.
- Nie uciekłam debilu! Wyruszyłam w wyprawę zniszczenia portalu! - krzyknęłam intensywnie dystykulując. Candy'uś zdebiał i mnie puścił, w efekcie upadłam na plecy. - Musiałeś?! - zapytałam znurzona. .
- Ah... Sorry... I jak poszło...? - zapytał zbity z tropu z nerwowym uśmiechem.
- Zajebiście, pobiłam Voldemorta. I wszystko wysadziłam!!! - rękami zrobiłam znak wybuchów! - A właśnie coś Ci muszę powiedzieć!
- Hmmm?
- Jesteś dobrym kolegą... Niebieski pojebie - uśmiechnęłam się wrednie.
- Ah... Ty też... Jesteś dobrą... koleżanką...
♤♧♤♧♤♧
Pewnie duża ilość osób chce mnie spalić na stosie za to, że Karol jednak nie ruchała się z Błekitkiem, ale... życie ¯\_(ツ)_/¯
Na początku myślałam, żeby to był Jason za pomocą eliksisu wielosokowego, ale stwierdziłam, że to będzie bez sensu, i właśnie tak powstał nocnik.
P.s Dopiero po dwóch godzinach skumałam co to znaczy w rzeczywistości ¯\_(ツ)_/¯ miał to być noc i dodatek człowieczy czyli "nik"
I tak, wiem... fabuła i akcja jest przepełniona niespodziewanymi zwrotami, nigdy nie wiadomo co jest prawda, a co fikcją. Po prostu mam wybujałą wyobraźnię ¯\_(ツ)_/¯ i nie mam zamiaru się ograniczać. Chce aby to opowiadanie było... Jedyne w swoim rodzaju i niepowtarzalne ( bo jestem świadoma, że inne osoby zrobiły by to o wiele lepiej)
W skrócie... Mam jeszcze masę pomysłów (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°) ale scen erotycznych nie będzie (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°) bo jakbym się rozkreciła (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°) to mój rak, który ma kraba, który ma raka dostałby eboli (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)
Kolejny rozdział już napisany ~
Bayo ~ (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)
Bloody ~ (͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)(͡° ͜ʖ ͡°)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro