~5~
...GUN'S POV...
"Bogu dziękować, że jesteś moim najlepszym przyjacielem..."
Bogu dziękować, że jesteś moim najlepszym...
Bogu dziękować, że jesteś moim...
Bogu dziękować...
...Przyjacielem
"Gun? Gun! Co z Tobą?" Zapytał Off machając mi przed oczami rękoma.
"Wyłączyłeś się... Gdzie tak biegniesz myślami?"
"Oh, to nic... Nic ważnego. Nie przejmuj się tym." Odpowiedziałem z uśmiechem.
"Więc... Między nami wszystko gra?"
"Oczywiście że tak głuptasie." Off zachichotał słysząc jak go nazwałem.
Tak... Najlepsi przyjaciele... Nic mniej... Nic więcej...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro