Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Żarty ;__;

Przyznać się, drodzy państwo!

Gadać kto, oprócz mnie lubi żarty o Stirlitz' u ;__;

Jakby ktoś nie wiedział Stirlitz to ruski agent (jego prawdziwe nazwisko to Isajew), taki jak nasz Kloss, tylko, że serial o nim był strasznie nudny xD

Czy tylko mnie śmieszy np:

  "Stirlitz wszedł do gabinetu i ujrzał Müllera leżącego na podłodze i nie dającego oznak życia.
- Otruty - pomyślał Stirlitz przyglądając się rączce siekiery wystającej z piersi."

"– Stirlitz, ile jest dwa razy dwa? – zapytał Müller.
Stirlitz wiedział, wiedział również, że Müller też wie, ale nie wiedział, czy Centrala wiedziała, więc musiał milczeć."  

  "Stirlitz wychodzi ze swojego tajnego lokalu. Nagle wazon z kwiatami spada z parapetu i rozbija Stirlitzowi głowę. To znak, że żona powiła syna. Stirlitz ukradkiem ociera ojcowskie łzy. Tęskni. Od siedmiu lat nie był w domu."

"Stirlitz był pijany. Siedział przy stole w mundurze, w spiczastej czapce „budionnówce" i w ciepłych walonkach. Na stole stała butelka wódki, leżał kawał słoniny i kiszone ogórki. Stirlitz śpiewał rosyjskie pieśni. Naprzeciwko, z opuszczoną głową, siedział Müller i w zamyśleniu spoglądał na Stirlitza. Tego dnia Stirlitz był tak bliski dekonspiracji, jak jeszcze nigdy przedtem..."

   " Gestapo obstawiło wszystkie wyjścia, ale Stirlitz je przechytrzył. Uciekł wejściem. "

 " Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
– Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową...
– 45.
– A czemu nie 54?
– Bo 45!
Himmler zapisuje w aktach „charakter nordycki" i wzywa następnego:
– Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
– 28.
– A czemu nie 82?
– Może być i 82, ale lepsza jest 28.
Himmler zapisuje w aktach „charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego:
– Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową.
– 33.
– A czemu nie... a, to wy, Stirlitz."

  "Tajna narada w Kancelarii Rzeszy. Nad mapą pochylają się Hitler, Himmler i reszta zgrai. Nagle do pomieszczenia wchodzi Stirlitz. Wyjmuje miniaturowy rosyjski aparat szpiegowski wielkości cegły, ważący 12 kg, i z wysiłkiem zaczyna fotografować wszystkie tajne plany. Potem kładzie na stole 2 pomarańcze i wychodzi.
– Kto to jest?! – syczy Hitler.
– Eee... to Stilritz. Ten piekielny rosyjski szpieg – mruczy Himmler.
– Czemu go nie aresztujesz?
– Nie ma sensu – wzdycha Himmler. – I tak się wykręci. Powie, że przyniósł pomarańcze."

i mój osobisty ulubieniec -

"Stirlitz spacerował ulucami Berlina, jednak czuł, że coś zdradzało w nim szpiega. Może to czapka uszatka? Może to rosyjski mundur? Może to dwie butelki wódki wystające z kieszeni? A może ciągnący się 2 metry za nim spadochron?"

Czy ktoś zaśmiał się choć raz?

Nie?

T__T

Do miłego 

~Mała Susanka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro