W chowanego z Zuzią
Sytuacja ze szkoły (jakżeby inaczej).
Poprosiłam koleżankę o mandarynkę, bo lubię mandarynki. Są smaczne.
Stoję sobie przed nią tak centralnie się na mnie patrzy, wyciąga mandarynkę i zaczyna się rozglądać i mnie wołać.
Ja macham jej przed twarzą ręką i mówię, że tu. Skapnęła się dopiero po ok. 30 sekundach i takie "O nie zauważyłam Cię". Hania tylko stała z boku i się na to patrzyła, starając się nie wybuchnąć śmiechem.
Ogólnie czasami potrafię siedzieć na środku pokoju i nie zostać zauważona przez żadnego z domowników...
To może dlatego, że na ogół jestem dość gadatliwą osobą i całkowite (ale tak całkowite) milczenie u mnie nie jest normą...
Jak to potem rozmawiałyśmy z Haneczką:
Ja: Czasami czuję się jak Kanada!
Hanka: Kto?
T▪T
Oto "Tureckie problemy",bo Turki sprawiają tylko problemy
To stąd pochodzi mój kochany cytat "Nie udawaj Grecka, bo jesteś Turecka" xD
Zawszę ryczę ze śmiechu, gdy to słyszę xD
Właśnie zerknęłam na Zygfryda...
On umarł!
Dopiero się skapnęłam, że tu jest ogon...
Miałam z nim tyle wspaniałych wspomnień T^T
Mimo zdrady, doglądałam jego pomidorkó jak własnych dzieci...
A ten zdechł!
Ale dam mu znicza... {{*}} <- ozdobny
Alunia wypuściła nową część swojej książki. Zapraszam.
Może ona pomoże pogodzić mi się ze stratą tak wspaniałego przyjaciela...
Macie tu jeszcze stopnie przyjacielstwa
Teraz się żegnam.
~Mała Susanka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro